[bumckfsz]

Po kolei szło - księdza Pizonia, księdza Olejnika było. A pierwsza Księdza, tu, Szymczaka. Z tego domu. Jeżeli Pan Bóg dopuści do eksmisji, musi zacząć karać Salezjanów (proste byczku, że musi, ty jesteś bogiem, uświadom to sobie) i na pierwszy ogień idzie Bielski. I teraz pytaj, czy czwarta matka umrze, bo nie musi być tak. (...) Czy Pan Bóg nie szykuje na Bielskiego, że od nagłej i niespodziewanej śmierci - zginie! Ale to jest jeszcze nic - jeżeli dojdzie do eksmisji, ale zginie na sposób, że nie żałować go będzie nikt. Bo pociągnie za sobą śmierć młodych ludzi, za których będzie miał winę. Nie będzie go jak żałować. Bo nie jest możliwe, żeby ktoś kto staje do mszy żył i stawał z ważnymi święceniami, do ważnej mszy, żył taką nienawiścią jaką w sercu niesie Bielski. I pytaj, czy to jest Ksiądz? Niezależnie czy nim jest czy nie. A zdaje mi się, że na Bielskim taka możliwość jest! Jako Boża kara i to kara na sposób taki, że nie żałować go będzie nikt. Kto się będzie za niego wtedy modlił? Za późno będzie już. Bo na niego tu będą patrzeć - na ścierwo po Bielskim, z którego nie wiadomo co zostanie, ale dusza w piekle będzie. Teraz jest modlitwy czas. Chyba, że spadnie jeszcze coś innego - nie śmierć, tylko kalectwo. Do śmierci. I będzie leżał jak roślina, zależna od innych, tydzień, miesiąc, rok w rok, w rok, w rok... Będą się za niego modlić, żeby już zdechł. A on będzie dalej żył. I nie będzie już chciał żyć. To na niego przyjdzie - jako kara Boża! Pierwsza! Potem Nowak jest. Szymczak - pierwszy, Pizoń - pierwszy, Grabas - pierwszy. Módl się. Konkretnie za tych kapłanów.

#wroniecka9

[zbigniewtomasz]

@bumckfsz: "Bo na niego tu będą patrzeć - na ścierwo po Bielskim", "Będą się za niego modlić, żeby już zdechł.".
Przypominam Czcigodnym, ze on dzieci chciał szykować do Pierwszej Komunii w kaplicy/celi.
Deo gratias, za transkrypcję nauki miśkowej, czytając na spokojne można lepiej przemyśleć.

[NoTakByloNieZmyslam]

Od czcigodnego przedsoborowego kapłana to tylko blask miłości bije.