Wpis z mikrobloga

@Madziol127: Nie zmienią żeby zrobić dobrze europejkom, bo amerykanki ćwiczą na takich od zawsze, więc mają przewagę u siebie. A przynajmniej tak powiedziała Keys po meczu z Igą, że od zawsze nimi grała i je uwielbia.
  • Odpowiedz
Ja nie rozumiem o co ta afera(ale domyślam się). Przecież wiele turniejow ma roznych dostawców piłek (jakos nie ma placzow ze na wimbledonie są slazengery a w Australii dunlopy - na pewno są jakieś niuanse między nimi). Teraz babeczka wrzuca zdjęcie cywilnych opakowań - bo czemu nie zarabiać jak mamy „official ball of USOpen” - babskie są lżejsze(i pewnie mniej wytrzymałe to napisali ze na hale(krótsze wymiany) i cegłę (mniej destrukcyjna nawierzchnia)
  • Odpowiedz
@Dzibson90: Iga mowila w wywiadzie ze tych pilek nie mozna dostac nigdzie w Europie. Slazengery czy Dunlopy dostaniesz bez problemu. Europejki maja przez to problem z przygotowaniami do amerykanskiej czesci sezonu.
  • Odpowiedz
@oldspiceedit: Nie róbmy rocket science z kupna czegoś za granicą no bez przesady. Jak piłki może kupić madison keys, to tym bardziej nr1 rankingu, to że pewnie są droższe i wysyłka nie będzie kosztować 20 zł to pomijalny szczegół.
  • Odpowiedz