Wpis z mikrobloga

Ja się dziwię naszemu bohaterowi, że obecnie tak często podróżuje, zamiast siedzieć jak najdłużej w swoim mieszkanku... Przecież za nieco ponad dwa tygodnie i tak będzie wyrzucony, tutaj „Święty Boże" nie pomoże, o czym on doskonale wie, bo co by nie mówić jest chyba najinteligentniejszą postacią w tym Uniwersum. Rozumiem jedna pielgrzymka do Gietrzwałdu - OK, liczy na pomoc od Boga, spoko. Ale teraz on częściej jest na wyjazdach niż na miejscu...
#wroniecka9
Pobierz
źródło: comment_1661234546v3xuNCWqnXMWYkJZ40GqxY.jpg
  • 5
@LyczakMichal: Na ostatniej mszy u natankowskich gospodarzy nad morzem mówił o tym, że cała drama z Panem Preczem i pokazaniem fucka, panem Jackiem wychodzącym w gaciach oraz to, że „między wiernymi jest tak samo” bo działa przez nich zły duch wpływa na to, że „księdzu na Wroniecką niespieszno, nie dlatego, żeby swoich obowiązków nie znał, ale żeby się wierni ogarnęli”. Więc chyba przerastają go relacje międzyludzkie i rozpadająca się grupka XD
@LyczakMichal: On właśnie w ten sposób umacnia sektę. Misiek sprytny jest i wie że musi robić to małymi kroczkami. Robi z siebie męczennika i wielkiego pielgrzyma w oczach czcigodnych. Przeszli już tyle z tym psychopatą, że pomiędzy nimi stworzyła się jakaś więź. Większość z nich to osoby starsze, samotne, po przejściach które potrzebują poczucia bycia w jakiejś społeczności. Misiek daje im jakieś małe zadania (pielgrzymki, uczestnictwo w zlotach sekty, okupowanie drzwi