Wpis z mikrobloga

@zdrajczyciel: W każdym wypadku król jest nagi, oni nie mają kontroli nad niczym. Ani nad okupowanymi terytoriami, ani nad Krymem i swoimi pseudo niezależnymi republikami, nawet nad terytorium macierzy, ukochanej Federacji Rosyjskiej nie mają pełnej kontroli. Rosyjskie służby, słynne FSB, spadkobierca po legendarnym KGB, którego bał się świat to wydmuszka, tak jak mit "drugiej armii świata".