Wpis z mikrobloga

@Jaypel: Tak, zgadza się. To jest niemiecka wersja Brer Rabbit Gets Tricked, a film o jaki mi chodzi (z którego pochodzi ten królik, Br'er rabbit) to Song of the South z 1946, oparty na Amerykańskim folklorze (z niego też pochodzi nazwa tego królika).

W ogóle, nie polecę całego filmu, bo to jest live action z tylko fragmentami animowanymi przez Disneya, ale te fragmenty są fajne. Ten film jest chyba też trochę
@Jaypel: Tam akurat nie ma agitacji ale jest tam zdaje się czarny gość który opowiada dzieciom bajki i ludziom się nie podobało, że on się zachowywał zbyt stereotypowo (nawet im przeszkadzało używanie dialektu czarnych w USA, co no xd, tak mówią czarni, nie wiem jak miałby mówić, podobno ten akcent był przejaskrawiony w tym filmie, nie wiem) i niektórzy myśleli, że historia jest osadzona w okresie, kiedy było niewolnictwo, a jest
@blargotron: tak no, biłem ogólnie do całego disneya w tamtym okresie. Anyway tak czy siak, ciężko na to patrzeć z dzisiejszej perspektywy, gdyż rzeczą naturalną jest, że ogólne poglądy i przyzwyczajenia społeczeństwa się zmieniają, kiedyś obrazowanie takich stereotypów było normalną rzeczą dla amerykańskiego społeczeństwa, ale dzisiaj patrzymy na to jak patrzymy. Dzięki za przypominajkę, jest burza a ja zacząłem dzięki tobie przeglądać stare książki i znalazłem nawet całego grubola pełnego baśni
@Jaypel: Ale ten film to był krytykowany już wtedy, to nie jest jakaś nowa rzecz. Trudno jednak odnieść się mieszkając w Polsce, a nie USA. My się z takimi rzeczami nie zderzamy, bo my nie pływaliśmy po świecie porywając ludzi do pracy. Prędzej to nas niewolono we własnym kraju.
@blargotron: chyba że tak, jednak ciągle filmy takie jak ten, bądź często wspominana "fantasia" disneya w późniejszych czasach miałyby mniejszą szansę naturalnie na powstanie w formie jakiej powstały, gdyż ludzi, którzy by zalewali krytyką owe filmy było by więcej z powodu większej świadomości w usa