Wpis z mikrobloga

Właśnie się ostatnio zastanawiałem, czemu by nie można przerobić jakiegoś starego teciaka, albo jakiś inny stary gruz na zdalne sterowanie i rzucać taki sprzęt do ,,samobójczych,, bardzo niebezpiecznych ataków. Np wypełnić taki czołg po strych c4 no tak z 5 ton minimum. I pognać go na jakiś umocniony punkt wroga.
@Przechera: tylko że jak na razie to ruscy sobie siedzą na tyłach i prują artylerią z małymi stratami a ukraińcy narzekają że na głównym odcinku frontu mają dostępne dwa moździerze hmmmmmmmmmmm