Wpis z mikrobloga

Misio dzisiaj w formie. Czyta prywatną korespondencję między ojcem zmarłego Kamila a łysym donosicielem w której napisano: „Michała więcej nie przywoź do domu”. I oczywiście wielki ból dupy, że jak on śmiał napisać o kapłanie po imieniu. Nic to, że kuzyn, nic to, że rówieśnicy i że pewnie całe życie byli po imieniu, jak to w rodzinie. Później też rzuca nazwiskami różnych małżeństw, w kontekście złego prowadzenia się dzieci.
Ale i tak hitem jest to, że czytał coś tam na kazaniu ze smartfona; ale że jest to absolutnie posoborowe, więc wsadził go w kalendarz, żeby było widać, że niby z książki. Co za tumaństwo.
#wroniecka9
  • 9