Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 4
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk9x #trzaskowski3x
17.08.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Od dzi¦ mo¼na sk¾ada^ wnioski o dodatek w-glowy wysoko¦ci 3 tys. z¾.
Ze wsparcia przygotowanego przez rząd mogą skorzystać gospodarstwa domowe, których głównym źródłem ogrzewania jest węgiel.
Dobry wieczór, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie "Wiadomości".

---
Polacy otrzymają dopłatę do węgla.
Wnioski można składać w urzędzie gminy właściwym dla miejsca zamieszkania.
To jest bardzo duża pomoc.
Musimy włączyć też tę hipotezę związaną z działalnością przestępczą.
Trwa wyjaśnianie przyczyn śnięcia ryb w Odrze.
Sprawa wymaga działań nadzwyczajnych, bardzo intensywnych, i tak właśnie pracuje prokuratura.
Poseł opozycji Arkadiusz Myrcha i afera lichwiarska w tle.
Jego kancelaria zarabiała na pracy dla spółki pożyczkowej oskarżonej o lichwę.

---
Można już składać wnioski o dodatek węglowy wysokości 3 tys. zł.
Takie wsparcie dla ogrzewających węglem to kolejny element rządowej tarczy antyinflacyjnej.
Jednocześnie do Polski docierają transporty węgla na sezon grzewczy.
Dodatek węglowy to 3 tys. zł bezzwrotnego wsparcia.
Aby go otrzymać, trzeba złożyć wniosek najpóźniej do końca listopada Wnioski można składać w urzędzie gminy właściwym dla miejsca zamieszkania.
Gminy mają 30 dni na wypłatę środków od dnia złożenia wniosku, więc jak dzisiaj złożymy ten wniosek, to w ciągu 30 dni te pieniądze znajdą się na naszym koncie.
Wypłata nie jest uzależniona od kryteriów dochodowych.
Wsparcie będzie przysługiwało także tym gospodarstwom, które już zakupiły węgiel.
Warunkiem otrzymania środków jest zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
Jakieś zawsze to wsparcie, a ten węgiel podrożał, to naprawdę warto.
Przy dzisiejszych cenach węgla to to jest bardzo duża pomoc.
Cena węgla wzrosła na światowych rynkach po wprowadzeniu unijnego embarga na węgiel z Rosji.
Stąd konieczność sprowadzania niedoborów surowca z innych kierunków.
Resort klimatu zakontraktował już ilości surowca wyższe niż Polska potrzebowała w ostatnich latach w sezonie grzewczym.
Stąd nie ma obaw, że węgla zabraknie.

---
Jednocześnie kopalnie podejmują decyzje o zwiększeniu wydobycia węgla krajowego.
Tak zrobiła Jastrzębska Spółka Węglowa.
Zarząd podjął decyzję o uruchomieniu produkcji węgla w asortymencie orzech, a więc takiego, który nadaje się do palenisk prywatnych, prywatnych kotłów węglowych, i produkujemy tego do 180 ton dziennie.
Wojna na Ukrainie powoduje także zawirowania na rynkach zbóż, których Ukraina jest jednym z największych producentów na świecie.
W Polsce żywności nie zabraknie, bo rolnicy produkują co roku więcej niż potrzebuje krajowy rynek.
Tegoroczne zbiory szacowane są nie na rekordowe, ale na dość wysokie.
W Polsce na szczęście susza była tylko w kilku miejscach, punktowo.
A ci rolnicy, którzy chcieli ubezpieczyć się od suszy, otrzymywali dopłaty z budżetu państwa.
Teraz budżet udźwignie także dodatek węglowy, bo wpływy z podatków są wciąż na dobrych poziomach.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, w pierwszym półroczu dochody z podatku CIT wzrosły aż o 50%.
Zdaniem ekspertów może to być efekt wprowadzenia z początkiem roku minimalnego podatku CIT, co mogło skłonić niektóre podmioty do wyjścia z szarej strefy.
A GUS poinformował, że podobnie jak wszystkie europejskie gospodarki także polska spowolniła w II kwartale.
Po rekordowym wzroście w I kwartale o ponad 8%, w drugim polski PKB wzrósł o 5,3%, co w hamującej Europie wciąż jest dobrym wynikiem.

---
Więcej na ten temat w rozmowie z minister środowiska Anną Moskwą, która będzie gościem "Wiadomości".

---
Choć rosyjska ofensywa w Donbasie nie ustaje, to jednak ukraińska armia nie daje za wygraną.
Nie tylko utrzymuje obronę, ale też tam, gdzie to możliwe, stara się prowadzić kontrofensywę.
Na przykład na Krymie, gdzie w ostatnich dniach ostrzelano rosyjską jednostkę wojskową oraz wysadzono w powietrze składy amunicji czy zniszczono stację transformatorową.
W Kijowie jest nasz korespondent Tomasz Jędruchów.
Czy można spodziewać się kolejnych ataków na Krym w najbliższym czasie?

---
Wskazuje na to, że tak.
Mają to potwierdzać słowa doradcy prezydenta Ukrainy, który stwierdził, że jako cel bez wątpienia można wyznaczyć krymski most, czyli obiekt, który został wybudowany przez Rosję, żeby połączyć okupowany Krym z terytorium Federacji Rosyjskiej.
To konstrukcja nielegalna.
To główny szlak transportowy, którym dostarczana jest broń.
Później wykorzystywana do ataków na Ukrainę.
Te ostrzeżenia poważnie traktują Rosjanie.
Korki, wyprzedane bilety kolejowe i chaos.
Tysiące Rosjan próbują wydostać się z Krymu.
Ukraińcy otwarcie przyznają, że takich ataków jak te w ostatnich dniach będzie więcej.
Niszczenie ich logistyki, sprzętu i innych stanowisk dowódczych ratuje życie naszych ludzi.
Im mniej mają do szerzenia zła, tym szybciej będziemy mogli zakończyć tę wojnę i wyzwolić naszą ziemię.
Rosjanie zdecydowali o zamknięciu mostu krymskiego i o organizacji kontrolowanej ewakuacji z półwyspu.
W lokalnych rosyjskich mediach narasta panika.
Słyszeliście ten dźwięk?
Eksplozje wciąż trwają.
Widać dym, bliżej jest już niebezpiecznie.
Ukraińcy mówią wprost: na Krymie niebezpiecznie będzie, póki nie wyjedzie stamtąd ostatni okupant.
Zagrożenie atakami z Krymu nie zniknęło, choć widząc, co działo się rano i przed kilkoma dniami, to widać, że Krym hucznie domaga się wrócić pod ukraińską kontrolę.
Według analityków ataki na Krymie świadczą o 2 ważnych kwestiach.
Pierwsza to prawdopodobne przygotowanie do ofensywy zapowiadanej przez Kijów, druga to nowe zdolności bojowe Ukrainy.
Ukraina skutecznie atakuje na Krymie lotniska, składy amunicji.
Pokazuje, że dysponuje możliwościami na głębokość operacyjną 200, być może 300 km.
Część ataków prowadzonych na rosyjskie tyły jest możliwa wyłącznie dzięki dostawom zachodniego sprzętu.
Polskie armatohaubice i amerykańskie wyrzutnie rakietowe już zmieniły oblicze tej wojny.
Polska armia inwestuje w zakup uzbrojenia, które sprawdza się właśnie na ukraińskim froncie.
Kupujemy najnowszy sprzęt, z najwyższej półki, bo tego wymaga od nas sytuacja.
Wydatki te będą finansowane głównie z budżetu państwa, który obecnie jest w bardzo dobrym stanie.
W przypadku szczególnie wydatków zbrojeniowych finansowanie budżetowe jest najbardziej efektywne i najtańsze.
Bo niezależnie od wyniku wojny na Ukrainie i możliwości pokonania Rosjan, Moskwa nie przestanie być zagrożeniem dla sąsiadów.

---
Bitwa pod Zadwórzem, rozegrana 17 sierpnia 1920 roku, to niesamowity epizod wojny polsko-bolszewickiej.
Polscy żołnierze, w większości ochotnicy, przez 11 godzin stawiali czoła wielokrotnie silniejszemu wrogowi.
Ten heroizm nie pozwolił czerwonej zarazie wlać się do Lwowa.
Polskie Termopile to krwawa historia, który swój niespodziewany finał ma przy Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie.
Oto czerwona zaraza - konna armia Siemiona Budionnego.
Tysiące rosyjskich bolszewików pod Zadwórzem natarły na około 330 polskich żołnierzy.
Ta bitwa jest szczególnie istotna, szczególnie piękna, szczególnie dramatyczna i szczególnie heroiczna.
Polscy obrońcy byli w większości studentami ze Lwowa, którzy chcąc dać miastu czas do przygotowań obronnych, wyszli na spotkanie z bolszewickimi hordami.
Plan Rosjan był prosty: po porażce na przedpolu Warszawy kawaleria Budionnego miała zająć Lwów.
Jednak 17 sierpnia pod Zadwórzem została zatrzymana przez garstkę Polaków.
Ci młodzi chłopcy zajęli wzgórze, bronili się przez 11 godzin.
Udało im się odeprzeć prawdopodobnie 6 ataków kawalerii.
Otoczeni i wyczerpani Polacy walczyli przy stacji kolejowej, patrząc, jak rozwścieczeni czerwonoarmiści rozrywają ciała ich towarzyszy broni, odcinając głowy, ręce i nogi.
Nie poddali się.
Ich ciała zostały porąbane tak, że tylko 8 z tych ponad 300 zostało zidentyfikowanych.
Widząc, jak Rosjanie bezczeszczą zwłoki i co robią z pojmanymi, dowodzący kpt. Bolesław Zajączkowski jako jeden z ostatnich żyjących Polaków ostatnią kulą odebrał sobie życie.
Zatrzymał ich przez cały dzień, walcząc do ostatniego naboju, walcząc wręcz.
Za co przypłacili śmiercią.
Polskie Termopile miały sens.
Ofiara życia opóźniła o 1 dzień marsz kawalerii Budionnego.
Formacje Wojska Polskiego zdążyły wzmocnić garnizon lwowski, w ten sposób Lwów się obronił.
W bitwie poległo 318 Polaków.
Jednym z nich był Konstanty Zarugiewicz, którego matka 5 lat po bitwie wskazała jedną z trzech trumien ze zwłokami nieznanych żołnierzy ekshumowanych z Cmentarza Obrońców Lwowa.
To te szczątki spoczęły w Grobie Nieznanego Żołnierza podczas jego odsłonięcia 2 listopada 1925 roku.

---
W Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie pożegnano major Marię Mirecką-Loryś, uczestniczkę walk podziemia niepodległościowego.
Zmarła 29 maja, w wieku 106 lat.
Urna z prochami kombatantki została złożona na Cmentarzu Powązkowskim.
Po wybuchu II wojny światowej major Mirecka-Loryś zaangażowała się w działalność konspiracyjną.
Była komendantką główną Narodowego Zjednoczenia Wojskowego Kobiet.
Aresztowana przez władze komunistyczne.
Uwolniona na mocy amnestii.
Wyemigrowała do USA, gdzie pracowała dla Polonii.
Była redaktorką naczelną "Głosu Polek".
W 2004 roku powróciła na stałe do Polski.
Do końca życia działa na rzecz Polaków na Kresach.
Została odznaczona m.in.
Krzyżem Walecznych i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

---
Ogladaja państwo główne wydanie "Wiadomości".
Oto co jeszcze przed nami.

Politycy opozycji kłamią, żeby zdobyć władzę?
Polscy strażacy walczą z pożarami we Francji.

---
Państwowy Instytut Weterynarii wykluczył rtęć jako przyczynę śnięcia ryb w Odrze.
Nadal trwa ustalanie przyczyn ich śnięcia.
Intensywne śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura, a strażacy, policjanci i żołnierze kontynuują oczyszczanie rzeki.
Rybacy nie mają wątpliwości: sytuacja na Odrze szybko się poprawia.
Powraca do normy wszystko.
Cała przyducha mija.
Z rzeki wyłowiono ponad 100 ton martwych ryb.
Dziś Państwowy Instytut Weterynarii potwierdził, że przyczyną ich śnięcia z pewnością nie była rtęć.
Jak czytamy w komunikacie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska:
---
Ustalanie przyczyn trwa.
Oczywiście musimy włączyć też hipotezę związaną z działalnością przestępczą, ale również musimy znaleźć przyczynę, jeżeli występuje to śnięcie z przyczyn naturalnych, z niskiego poziomu i czynników związanych bardziej z działalnością przyrody, z okoliczności związanych z klimatem.
Jeśli to nie były warunki naturalne, to były to działania wynikające z tytułu oczyszczalni ścieków, które po prostu spuściły substancje niebezpieczne, nieoczyszczone w tym zakresie, i to spowodowało zatrucie.
Śledztwo w tej sprawie natychmiast rozpoczęła prokuratura.
Już 12 sierpnia na moje polecenie jako prokuratora generalnego powołany został w ramach tego postępowania duży zespół śledczych, składający się aż z 7 doświadczonych prokuratorów i 5 policjantów, który prowadzi niezwykle intensywne czynności procesowe.
W okresie tych 4 dni przesłuchano łącznie 228 świadków, przeprowadzono 12 oględzin miejsc w różnych odcinkach Odry z udziałem biegłych, wydano 7 postanowień w przedmiocie powołania biegłych różnych specjalności, w tym z zakresu ochrony środowiska i gospodarki odpadami, informatyki, toksykologii.
Aby uniknąć w przyszłości podobnych zagrożeń, Ministerstwo Środowiska przeznaczy ćwierć miliarda złotych na nowoczesny system monitorowania jakości wód.

---
A z podobnymi problemami zmaga się wiele europejskich państw, m.in. Niemcy.
W ostatnich dniach ze zjawiskiem śniętych ryb mieliśmy do czynienia co najmniej trzykrotnie.
Tutaj w Berlinie, w tym zbiorniku Kloetzbecken, ale również w rzece Saale w Saksonii-Anhalt oraz na Renie.
Od razu trzeba powiedzieć, że te zjawiska nie mają nic wspólnego z tym, co się wydarzyło na Odrze.
Podobne zjawiska zaobserwowano w ostatnim czasie też m.in. w Austrii i Szwajcarii.

---
Przyczyn śnięcia ryb w Odrze nie znamy.
Sprawę ustala zarówno polska, jak i niemiecka strona.
Obie są zgodne, że to nie rtęć spowodowała śmierć ryb.
Ale Donald Tusk i inni politycy opozycji próbowali straszyć Polaków rzekomym stężeniem pierwiastka "poza skalę".
Jak przyznała marszałek województwa lubuskiego z PO, była świadoma, że to nie rtęć jest przyczyną śnięcia ryb, ale i tak postanowiła powielać fake newsy.
Nie mamy jeszcze nawet diagnozy.
Ale to nie przeszkadza politykom PO w atakowaniu rządu w kontekście śniętych ryb w Odrze.
Od początku powielając kłamstwa o rtęci w rzece.
"Śnięte są nie tylko ryby w Odrze,
---
Axel Vogel powiedział mi w bezpośredniej rozmowie, że mają wyniki badań, a stężenie rtęci jest tak wysokie, że skala tego nie ogarnia.
Ciężko ogarnąć skalę manipulacji i nieprawd polityków PO, bo badania zarówno polskie, jak i niemieckie mówią jasno.
"Pierwsze wyniki badań laboratoryjnych wody z Odry, w której zginęła duża liczba ryb, nie wykazują niepokojących wartości dla metali takich jak rtęć".

Mimo to marszałek województwa lubuskiego z PO wielokrotnie powtarzała:
---
Stężenie rtęci jest tak wysokie, że skala tego nie ogarnia.
Co gorsze, nie wynika to z niewiedzy.
To pani marszałek, mówiąc o rtęci, miała świadomość,
---
Próba wywołania paniki, kłamstwo i manipulacja to argument do wniosku o odwołanie marszałek z Platformy ze stanowiska - podkreślają politycy PiS.
W tym, co ona zrobiła, nie ma żadnych argumentów na obronę, poszła na całość, brnie dalej i niestety politycznie tonie.
Mimo kłamstwa w sprawie rtęci marszałek Polak broni jej partyjny szef Donald Tusk.

---
Kto kłamie, a kto mówi prawdę, pokazały wyniki badań, które potwierdziły, że rtęć nie była przyczyną śnięcia ryb.
Coraz więcej głosów, także z Niemiec, że największy wpływ mogły mieć kwestie naturalne, takie jak ciepło i niski stan wody.

---
Ale tego nie biorą pod uwagę sojusznicy Tuska.
My wszyscy jesteśmy trochę jak te ryby w Odrze.
Którzy dziś prowadzili kontrole poselskie w rządowych instytucjach.
Oczywiście nie obyło się bez ataku.
Proszę państwa, te wszystkie instytucje można powiedzieć, że nie zrobiły nic, żeby zapobiec albo potem powstrzymać skutki katastrofy na Odrze.

Festiwal konfabulacji mieliśmy także podczas połączonego posiedzenia sejmowych komisji w sprawie katastrofy na Odrze.
Śmiercionośna dla rzeki trucizna płynęła Odrą.
Jaka? Jaka, proszę powiedzieć.
Nie ma oficjalnego stanowiska, proszę nie siać dezinformacji na komisji, znowu to samo robicie, przestańcie kłamać.
Sto ton ryb wyłowiliśmy z Odry.
Również "Gazeta Wyborcza" twierdzi, że może być inna przyczyna niż ludzka, wy byście chcieli, żeby tam była rtęć, przestańcie kłamać.
Postawą Tuska i jego podwładnych nie są zdziwieni socjolodzy, którzy w serii nieprawd i manipulacji upatrują programu PO na przejęcie władzy.
PO nie ma żadnego programu, więc jedynym programem jest właśnie krytyka, powtarzalna krytyka PiS za wszystko, a nuż się uda, a nuż to obniżanie poparcia dla PiS zadziała.
Jak pokazują sondaże, Polacy na kłamstwa i manipulacje polityków PO już się nie nabierają.
To pani marszałek, mówiąc o rtęci, miała świadomość, że nie jest ona przyczyną śnięcia ryb?
Ależ tak, oczywiście.

---
Nie ma wątpliwości, że nadal poważna sytuacja na Odrze wymaga odpowiedzialności.
Mimo to opozycja od samego początku wykorzystuje ten kryzys politycznie.
Komentatorzy nie mają wątpliwości: działacze PO teraz chcą pouczać innych, a sami nie radzą sobie chociażby z zarządzaniem w swoich samorządach.

To nie rwący potok, a zalane i sparaliżowane ulice Gdańska.
Podczas ostatnich ulew woda wlewała się nawet do miejskich autobusów.
Już nie po raz pierwszy.
Zasadne jest więc pytanie, jakie priorytety mają rządzący miastem samorządowcy z PO.
Łatwiej atakować rząd Polski za fuzję Orlenu z Lotosem, kiedy chodzi o polską gospodarczą rację stanu.
Znacznie trudniej pani prezydent Dulkiewicz przychodzi zajmowanie się miastem, zajmowanie się tym, co się dzieje na ulicach, na chodnikach, na trawnikach.
W tej ostatniej sprawie Gdańskiem właśnie wstrząsnął inny skandal.
Chodzi o owce, które za 150 tys. z miejskiej kasy w naturalny sposób miały kosić gdańskie trawniki.
Okazało się, że zwierzęta należą do wspólnika urzędnika odpowiadającego za przetargi w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.
Wielokrotnie jego firma uczestniczyła w zapytaniach ofertowych Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, dostawała dofinansowanie z budżetu miasta.
Złożono zawiadomienie do prokuratury, a władze Gdańska zwolniły urzędnika dyscyplinarnie.
Radni PiS zgłosili sprawę do CBA.
Gdańska afera przypomina dramat kóz i owiec, które miały kosić trawę w Warszawie na jednej z wiślanych wysp.
Urzędnicy Rafała Trzaskowskiego zapłacili za to blisko 100 tys. zł hodowcy z Dagestanu.
Skończyło się tragedią.
Zdechła ponad połowa spośród liczącego 60 sztuk stada, bo właściciel nie dbał o zwierzęta.
Zajmował się nimi bezdomny.
Te kozy padają i właściciele nie dbają, prosiłem o łopatę, żeby je chować, to nawet nie chcieli.
Komentatorzy nie mają wątpliwości: działacze PO, którzy teraz mienią się obrońcami ekologii i powielają nieprawdziwą narracje dotyczącą skażenia Odry, sami nie radzą sobie nawet z zarządzeniem na szczeblu samorządowym.
Lubią wszystkich wokół pouczać, lubią przedstawiać siebie jako wzory samorządności, gospodarności, sprawności.
Praktyka pokazuje, że jest inaczej.
Pan Rafał Trzaskowski powinien chyba milczeć z pokorą, jeśli chodzi o katastrofy ekologiczne spowodowane przez człowieka, pani prezydent Dulkiewicz również ma wiele do zrobienia.
Swojej odpowiedzialności politycy PO nie dostrzegali nie tylko w przypadku wielokrotnego zanieczyszczenia cuchnącymi ściekami Motławy w Gdańsku, ale przede wszystkim podczas największej w Europie katastrofy ekologicznej - po awarii kolektora oczyszczalni ścieków "Czajka".
Cały czas kontroluję to, co się dzieje w Warszawie.
Kiedy miliony litrów szlamu wpadały do Wisły, sytuację za władze stolicy musiał opanować polski rząd i wojsko.
Bo generalnie, jak przypominają komentatorzy, także postawa stołecznego ratusza okazała się jedną wielką awarią.
Rurociąg właściwy uległ awarii, ale również ten awaryjny uległ awarii, stąd mamy problem, w związku z tym szukamy rozwiązania awaryjnego.
Awaryjnego rozwiązania zabrakło także podczas ulew w stolicy, które sparaliżowały życie mieszkańców miasta.
To są ludzie, którzy nie potrafią rządzić albo - tak jak Rafał Trzaskowski - po prostu nie zajmuje się rządzeniem Warszawą.
On się zajmuje wszystkim tylko nie zarządzaniem miastem, którego jest prezydentem.
Pytanie, czy przykład - przypadkiem - nie idzie z góry.
Ja wam wójta nie wybierałem.
Brak wiarygodności, seria niespełnionych obietnic wyborczych, zaniedbywanie problemów zwykłych ludzi, arogancja władzy i polityczne nieudacznictwo to zarzuty, jakie wobec opozycji z Donaldem Tuskiem na czele pojawiają się od dawna.

---
Jesteśmy wdzięczni za wasze zaangażowanie - mówiła francuska sekretarz stanu ds. europejskich, która dziś odwiedziła obóz strażaków w Hostens, niedaleko Bordeaux.
Polacy są najliczniejszą zagraniczna grupą, która walczy z pożarami w departamencie Żyronda.
Na miejscu jest Mateusz Burdzinski.
Jak długo jeszcze pomoc naszych strażaków będzie potrzebna?

---
Misja polskich strażaków we Francji powoli dobiega końca.
Czwartek będzie ostatnim dniem pracy w terenie.
Potem zajmą się przeglądem sprzętu i zwijaniem obozu.
W drogę powrotną wyruszą w piątek rano.
Do celu dotrą w niedzielę.
Usłyszeli dziś dużo ciepłych słów o swojej pracy.
Wracają z poczuciem dobrze wykonanego zadania.
Pomogła pogoda.
Zagrożenie pożarami będzie jeszcze realne przez najbliższe tygodnie.
Zmodernizowane dworce, nowe drogi i obwodnice to dziś coraz częściej znaki rozpoznawcze Polski lokalnej.
Rząd przeznacza ogromne kwoty na odbudowę najbliższej mieszkańcom infrastruktury.
W grę wchodzi nie tylko wygoda, ale przede wszystkim wyrównanie szans i lik
FlasH - #codziennaTranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk9x #trzaskowski3x 
17.08.2022
...

źródło: comment_1660759863HPqOyh8oS4CkquAgnxpQlu.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz