Wpis z mikrobloga

Raz w roku na 2-3 tyg wyjeżdżamy na działkę na wieś do dziadka i problem polega na tym że każdy kto przechodzi lub przejeżdża zostaje obszczekiwanu przez mojego psa. Jak go tego oduczyć? Oczywiście jest wyprowadzany 3x dziennie na spacer (bo jak wiemy działka to przedłużenie mieszkania ) albo i częściej bo w upały również wybieramy się nad rzekę aby psa schłodzić
#pies
#psy
  • 6
  • Odpowiedz
@AleToNieJa: Ja swojego odwoływałem za każdym razem, jak zaczynał na przechodzących koło ogrodzenia szczekać. Tylko nie jakimś nerwowym głosem a zwykłym przywołaniem i jak przerywał ujadanie i przybiegał to w nagrodę się bawiliśmy piłką albo pullerem. Teraz zdarza mu się tylko szczekać, jak coś faktycznie irytującego się za płotem dzieje albo przechodzi jakiś duży pies i próbuje obsikać jego drzewka. Tylko to jest sytuacja codzienna a nie raz w roku na
  • Odpowiedz
@qdt2k: ja zazwyczaj gdy wracał na przywołanie to dawałam smaczka i chwaliłam bo zazwyczaj tak nagradzalam każda komendę i to działało :) problematyczne jest to bo nawet gdy ktoś przejedzie od nas to i tak musi zostać obszczekany a sąsiadka ma roczne dziecko które się budzi wtedy.. spróbuję twojej metody aczkolwiek co rok pewnie będzie trzeba powtarzać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AleToNieJa: takie zarządzanie psem by nie mógł pobiec i się wściekać przy siatce. Dla mnie odwoływanie od siatki nie rozwiązuje problemu, u inteligentniejszych psów nawet go pogłębia.
Rozwiązanie długofalowe to zajmie tygodnie lub miesiące, bo pracujesz nad zachowaniem które jest samonagaradzające dla psa i miało kilka lat wzmocnień za sobą.
Wg mnie jeśli pies chodzi na spacery to już nie musi chodzić luzem po działce i stróżować.
  • Odpowiedz
@mikaliq: Myslalam że będzie troszkę prościej :) Dziadek ma działkę typowo wypoczynkowa mały domek gdzie śpimy i holenderskie więc 100% dnia spędzamy na dworze i dlatego pies jest luzem i spędza czas z nami. Na noc go bierzemy do siebie
  • Odpowiedz
@mikaliq: Mój pies jest z rasy uważanej za jedną z najinteligentniejszych, a sam egzemplarz to już do psiej Mensy mógłby spokojnie kandydować. Oduczenie go rzucania się do każdej osoby, która przechodzi za siatką (jasne, że czasem sobie szczeknie, jak np. hałasują) wg mnie poskutkowało też tym, że jak jest po "drugiej stronie" to znaczy, jak idziemy na spacer a za siatką innych posesji ujadają psy to mój Trufel je totalnie ignoruje
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@qdt2k: no okej ja piszę jakie potrafią być psy na próbie większej, niż jeden egzemplarz. Ja tam dużo owczarkowatych (bc, malinek, cattli, keplików, aussie) poznałam, które same świadomie wywoływały "złe" zachowania, by wywołać reakcje na przewodniku. Np taką że je odowoływał i nagradzał. Dla mnie bezmyślne odwoływanie i nagradzanie się kiepsko sprawdza, albo wręcz pogarsza sprawę.
  • Odpowiedz