Wpis z mikrobloga

@Jailer: Taki urok starych filmów. Zwłaszcza, że jest się już przyzwyczajonym do nowszych standardów i fabuła typu „chłopak z zapadłej dziury odkrywa w sobie magiczną moc i ratuje świat” raczej już nie zachwyca. Z resztą wystarczy sięgnąć po książkę „gwiezdne wojny. Jak podbiły wszechświat?” by na własne oczy poznać opinię samych aktorów o oryginalnej trylogii.