Wpis z mikrobloga

@Operator21: zawsze chciałem spróbować latania, dzisiaj się udało, a widze, że kursy szybowcowe to raptem kilka tysięcy, więc może pociągne temat dalej - ostatecznie ile można godzin dziennie w tym nudnym IT siedzieć
  • Odpowiedz
  • 2
@Rabusek nie Andrzej ( ͡º ͜ʖ͡º) ja jeszcze do licencji nie doszedłem, gdzie mi tam do instruktora :)

Szybowce są super, ale ilość czasu spędzonego na na ziemi w oczekiwaniu na pogode, czasem na sprzęt, albo po prostu aż kolega który przyszedł rano wcześniej (i jest przed Tobą w kolejce) wyląduje jest przeogromna. Aerokluby funkcjonują jak funkcjonują, raz jest lepiej a raz gorzej a zwykle tylko początek
  • Odpowiedz
@futh3r: nooo mam znajomego co lata (ostatnio też balonami sobie robi licencje) i zastanawiałem się czemu akurat latanie - teraz już wiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@futh3r: Mimo że wszystko co mnie w tym wszystkim dziwiło pięknie mi wytłumaczyłeś ze wszystko zrozumiałem, to nadal nie mogę sobie wyobrazić jak to jest możliwe że tyle czasu można latać, mam cel żeby w ciągu najbliższych paru lat się w to wkręcić i wykonać pełny kurs, wspaniała sprawa... a wgl przy lądowaniu wychodzi podwozie? Czy ląduje się na wyznaczonym miejscu na lotnisku na trawie? A i pytanko, są jedno osobowe
  • Odpowiedz
  • 2
@Lordon
W telegraficznym skrócie, to wykorzystuje się kominy termiczne. Jak świeci słońce to podłoże nie nagrzewa się równomiernie, od nagrzanych obszarów ogrzewają się masy powietrza i po nagrzaniu te masy powietrza lecą sobie w górę. Często takie kominy można znaleźć pod chmura Cumulus, więc to nie tak ze szuka się w ciemno. Szybowiec wlatuje w taki komin i krąży nabierając wysokości. Mimo że cały czas opada względem otaczającej go masy powietrza, to
  • Odpowiedz
@futh3r: Ło matko, mega ci dziękuje za wytłumaczenie wszystkiego! Jeszcze bardziej mnie zachęciłeś :) mam nadzieje ze jak najszybciej zobaczysz jakiś mój wpis że zaczynam :)
  • Odpowiedz