Wpis z mikrobloga

Ponieważ już kilka osób nawiązało do filmu Łukasza Wybrańczyka z kanału Śmiem Wątpić, również dodam kilka słów od siebie:
Dla niektórych najwyraźniej było to zaskoczeniem, że poglądy teologiczne Woźnickiego są spójne z tradycyjnym katolicyzmem i że z punktu widzenia tradycjonalistów Woźnicki trafnie punktuje zmiany posoborowe oraz poglądy współczesnych księży. To prawda, nie jest to dla mnie zaskoczeniem i moim zdaniem nijak wpływa to na końcową ocenę Michasia.
Cały ten konflikt tradycjonalistów i posoborowców to dla mnie nic innego jak śmieszne sprzeczki na własnym podwórku katolików, dotyczące doktryn wywnioskowanych przez ich samych. W takich konfliktach nigdy nie ma zwycięzców i zawsze dochodzi do konfliktów i rozłamów. Już kiedyś pisałem z resztą, że w konflikcie Salezjanie vs. Misio i Łysy nie chodzi o to, kto jest tym „dobrym” a kto tym „złym”, a raczej o zwykła ocenę działań obu stron.
Efekty działalności Misia są takie, jak wiemy wszyscy, że jest człowiekiem szkodliwym zarówno na płaszczyźnie interpersonalnej jak i społecznej, swoim działaniem wyrządził on wiele krzywd.
W mojej ocenie jego „katolickie racje”, do których sam się nie stosuje, nie mają tutaj nic do rzeczy.
Dlatego irytują mnie komentarze osób, które po tym jak widziały grube akcje Michasia, nagle, po zobaczeniu jednego filmiku Łukasza, piszą o racji Woźnickiego jak o prawdzie objawionej, takjakby miało to być argumentem ku temu, że Woźnicki może nie jest takim złym człowiekiem.
#wroniecka9
  • 11
  • Odpowiedz
@matbed: tym bardziej, ze jest to człowiek, który nie traktuje tradycji katolickiej jako coś, o co należy walczyć, tylko używa jako narzędzia do generowania konfliktów. Z modlitwami to samo, są one instrumentalnie wykorzystywane do wywierania presji i osiągania swoich celów. Nawet sąd o tym mówił…
  • Odpowiedz
@matbed: I pamiętać trzeba, że to nie Woźnicki odkrył tę prawdę i nie jest jej autorem. Powtarza to, co od lat głoszą środowiska tradycji katolickiej, z Bractwem św. Piusa X na czele. Różnica jest taka, że Woźnicki robi to w sposób wulgarny, wręcz ordynarny. Obrażając wszystkich wokół. I jak napisał kolega Dylanek666 instrumentalnie wykorzystując liturgię i poglądy do swoich potrzeb. Uznając tylko te, które jemu są wygodne (np. kwestię władzy
  • Odpowiedz
@matbed Wybrańczyk nie jest typowym internetowym ateistą, który nie ma pojęcia o Kościele, ale nie czynił bym z niego eksperta. W temacie Niepanatylkoksiędza pieprzy głupoty. Można bardzo łatwo wykazać, że poglądy i nauka Woźnickiego w wielu punktach jest niezgodna z tak zwanym tradycjonalizmem. Misio po prostu używa tego instrumentalnie do walki ze współbraćmi. Przypomnę, że to nie tradycjonalizm jest zarzewiem konfliktu. Misio kłócił się z Salezjanami zanim usłyszał o Mszy Wszechczasów.
  • Odpowiedz
To jest nielogiczne śledzic jakis konflikt i ignorowac materie sporu. Chyba ze traktujesz to jako rozrywke, - zamiennik dla Szkolnej, albo jestes ateistą który czuje Schadenfeude że " kieckowi sie gryzą" Normalnie nalezy oddać bogu co boskie, a cesarzowi co cesarskie - gdzie Woznicki ma racje to mu ją przyznaje, gdzie nie ma to krytykuje, a jeżeli zachowuje sie nie w porządku to tak samo. Dopiero to jest postępowanie w pelni obiektywne.
  • Odpowiedz
Ignorowanie częsci danych tylko dlatego, że moglyby przemawiać na czyjąś korzyśc - co rozbije łatwe szufladki mentalne - już pokazuje stronniczosć w myśleniu'
  • Odpowiedz
@SmutnyStefan: albo nie zastanowiłeś się nad tym, co pisałem, albo tego nawet dobrze nie przeczytałeś.
Ja nie ignoruje materii sporu, stwierdzam tylko, że jest mi ona znana i w mojej opinii, właśnie po uwzględnieniu całokształtu sytuacji, nie ma ona znaczenia, tzn. nieistotnie wpływa na końcową ocenę Woźnickiego.
Gdyby Michasiowi chodziło o msze, to modliłby się dalej, w innym miejscu, nie wchodząc na każdym możliwym kroku w konflikt z prawem oraz
  • Odpowiedz
No i wlasnie wg mnie go nie rozumiesz, bo nie rozumiesz natury tego sporu. Jemu chodzi o msze, ale to tylko część calosci. Zalóżmy że ekolog walczy o rzeke, żeby nie zdychaly tam ryby. Wtedy nie tylko na danym odcinku w danym mieście, ale na calym biego tej rzeki nie chce wlewania do niej scieków. Tak rozumie to Woznicki, i ja tez kiedys myslalem jak ty, a zmienilem zdanie po obejrzeniu setek
  • Odpowiedz
Oczywiscie na to także nakladają sie negatywne cechy jego osobowosci, a jego Ego razem z tym co napisalem wyżej tworzy taką wlasnie mieszanke. Jest racją, ze wielu innych księży, nawet jeśli też tak uważa, nie zachowuje sie jak Woźnicki. Np Balemba który wygląda na potulnego autystyka. Ale dla zrozumienia motywacji Woznickiego nie można rozpatrywać tylko jego chrakteru, a pomijać cele i poglądy. Wszystko to sie łączy, wplywa na siebie i wiąże, dając
  • Odpowiedz
@SmutnyStefan: dobrze, proszę, oszczędź sobie dalszego tłumaczenia mi tego sporu, bo ja to naprawdę wszystko wiem i rozumiem i szkoda Twojego czasu.
Uwzględniając to, moja ocena Woźnickiego pozostaje bez zmian i nie będę tłumaczył kolejny raz dlaczego, wszystko zostało napisane powyżej
  • Odpowiedz