Wieczorno nocne szybkie przekręcenie kilku kilometrów na przetestowanie „sosiwa” do łańcucha. Próbuje ostatnio kilku i sprawdzam, które lepsze. Jak narazie wygrywa u mnie Brunox ponad Finish Line Dry, Finish Line Ceramic i (ku ogromnemu zaskoczeniu) ponad UFO Drip (dobrze, że kupiłem tylko malutką buteleczkę, bo w tej cenie to straszna słabizna jest).
@mgenek: z tego zdjęcia czuć piniondz, panie ( ͡°͜ʖ͡°) mój plan co do gravela jest prosty - rower do ciorania. Szkoda byłoby mi takich pięknych stożków na błoto, korzenie i kamienie. Co nie zmienia faktu, że Twój w całości prezentuje się bardzo godnie :D W moim eskerze maks co zmienię to oponki na speedero i reszta to eksploatacja. Większe sumy planuję na szosę jednak
@Elessar: No właśnie tu jest Speedero, jeździ fajnie ale po fali hype`u zacząłem coraz częściej trafiać informacje o niskiej wytrzymałości TUFO, poszukaj może zanim kupisz tym bardziej że ta opona to chyba nie bardzo na te korzenie i kamienie. Co do stożków to jest dość szeroka obręcz, Tufo 40c wychodzi tam 43mm suwmiarką mierzone. Evanlite je niby poleca do lekkiego gravela lub roadplusa. Zawsze chciałem to kupiłem bo jak nie
@Elessar Mi ostatnio najlepiej sprawdzał się Muc Off Dry, w warunkach suchych nic się do niego nie lepi, ale wytrzymałość na wodę jest absolutnie zerowa. Niezły był też wosk od Zefala, całkiem cichy i wytrzymywał do 100km, ale dużo go leci, przez co szybko się kończy.
@Wiciu553: Ja nie wiem jak co niektórzy używają finish line i inne tego typu oliwki za 20-30zł i mówią, że raz na 300-400km tylko przecierają szmatką i kropią znowu i cyk, można śmigać kolejne 300. U mnie jak olejek wytrzyma te 100km to jestem już naprawdę szczęśliwy i jak narazie brunox (i jego cena) pod tym kątem wygrywa. Ale sprawdzę jeszcze ten Smoove polecany wyżej.
@Elessar Zależy od warunków i od tego jak szybko się te kilometry wyrobi, 300km w 2 dni po idealnym i czystym asfalcie to pewnie żaden problem, 300km w ciągu miesiąca na jednym smarowaniu to już inna historia
@noitakto: W sumie wiele zależy od warunków i trasy, ale zakładając, że nie pada i jechałem po asfalcie lub ładnie ubitych szutrach to po każdej dłuższej jeździe (czyli powyżej 80km) lub co około 100-150km mniejszych tras. Jak przydarzą się gravelowe warunki to po każdej jeździe czyszczenie i smarowanie. Jak miałem szosę to zdecydowanie rzadziej musiałem to robić - jazda była tylko po suchym asfalcie.
Na momumie musiałem smarować co nawet 50-60km bo się głośno robiło. Na Bike7 dojeżdżam do 150 ale łańcuch jakiś taki brudny jest a na tym Smoovie to jeszcze 100 nie najechałem testuję ale na razie jest cicho i jest czyściej. Czytałem że ludzie na tym Smoove robią nawet po 200-300km i smarują ponownie bez czyszczenia na kolejny cykl. Jeśli mi się to chociaż trochę potwierdzi co będzie to.
Wieczorno nocne szybkie przekręcenie kilku kilometrów na przetestowanie „sosiwa” do łańcucha. Próbuje ostatnio kilku i sprawdzam, które lepsze. Jak narazie wygrywa u mnie Brunox ponad Finish Line Dry, Finish Line Ceramic i (ku ogromnemu zaskoczeniu) ponad UFO Drip (dobrze, że kupiłem tylko malutką buteleczkę, bo w tej cenie to straszna słabizna jest).
#rowerowyrownik #gravel
Co do stożków to jest dość szeroka obręcz, Tufo 40c wychodzi tam 43mm suwmiarką mierzone. Evanlite je niby poleca do lekkiego gravela lub roadplusa. Zawsze chciałem to kupiłem bo jak nie
Niezły był też wosk od Zefala, całkiem cichy i wytrzymywał do 100km, ale dużo go leci, przez co szybko się kończy.
Ale sprawdzę jeszcze ten Smoove polecany wyżej.
Jak przydarzą się gravelowe warunki to po każdej jeździe czyszczenie i smarowanie.
Jak miałem szosę to zdecydowanie rzadziej musiałem to robić - jazda była tylko po suchym asfalcie.
Czytałem że ludzie na tym Smoove robią nawet po 200-300km i smarują ponownie bez czyszczenia na kolejny cykl. Jeśli mi się to chociaż trochę potwierdzi co będzie to.
Ja (poza maczaniem we wrzątku) to zrobiłem tak: https://www.youtube.com/watch?v=f_OMveuqLno