Wpis z mikrobloga

@Djapko hamulec nie jest w stanie zrobić Ci fikołka. Nawet jak zablokuje Ci koło to siłą tarcia opony nie będzie większa od siły wymaganej do podniesienia Twojej dupy w powietrze. Tobie się to kojarzy bo może widziałeś na filmie ale to jest sytuacja jak coś fizycznie uniemożliwia kołu jechanie lub suniecie do przodu np. Jakiś obiekt
  • Odpowiedz
@volodia: powiem tak, da się wylecieć, ale da się też sunąć. Zależy jaka opona i jakie podłoże. Jak jest dobra przyczepność to po zblokowaniu polecisz pięknym lotem. Nie raz mnie prawie wywaliło za dzieciaka.

Zresztą patrz na motocykle, wiadomo opona szersza, ale też o wiele cięższe bydle, a ludzie latają jak lalki na filmikach po hamowaniu.
  • Odpowiedz
@Zielonka696969: Wystarczy jechać 50-60km/h z górki powiedzmy 15% i już sam tylni hamulec nie wystarczy żeby bezpiecznie dohamować przed zakrętem. Przód ma większy docisk i daje większą kontrolę i modulację hamowania. Jeśli używasz hamulców zerojedynkowo to gratulacje, długo nie pożyjesz.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Djapko: mam niskiej klasy hydrauliczne hamulce tarczowe i żeby stanąć na przednim kole to muszę strasznie mocno balansować ciałem w przód wciskając z samej siły hamulec. Przy zwyczajnym mocnym hamowaniu bardziej się boję o uslizg na jakimś piachu niż o koziołka przez kierownice.
  • Odpowiedz
@Djapko: Niezły troll. Hamuje się głównie przednim hamulcem. Tył praktycznie od razu się ślizga od hamowania. Też dużo zależy od pozycji na rowerze i geometri ramy, ale jak już zakładać tarczę, to na przód jak większość producentów, a v-brake na tył. Nie przekonasz mnie, bo wiem doskonale z jaką siłą muszę zaciskać przód i z jaką tył.
  • Odpowiedz
@Djapko: będąc dzieckiem pewnie ważyłeś 15kg, to wtedy można wylecieć, bo samemu mi się to zdarzało. Teraz na 29 cal mtbku praktycznie nie mogę podnieść tyłu, nawet hamując z całej #!$%@? na asfalcie przodem (mam dobre tarczuwki), a w terenie to w ogóle 85% hamowanie przodem, bo tył nie ma żadnej siły i ślizga się opona
  • Odpowiedz