Wpis z mikrobloga

Podzielę się moją nikogo nie interesującą opinią.

Zrobili to źle. Bardzo źle. Można wybaczyć to, że w czasach, gdy czarnoskórzy stanowili 0,03% populacji (i tyleż bohaterów komiksu), w serialu mieli 30% obsady. Można nawet na upartego wybaczyć to, że wszystkie możliwe opcje hetero zamieniono na homo, pomimo tego, że w samym komiksie homo stanowili ze 20% bohaterów. No widocznie za mało i trzeba było do 90% dobić. Nawet na upartego dałoby się przymknąć oczy na to, że mężczyźni byli demonizowani, kobiety idealizowane, biali źli, czarni dobrzy. Na upartego.

Ale niewybaczalne jest, że spłycili wszystko do poziomu amerykańskiego imbecyla. Rzeczy, które w komiksie były wyrażane dwuznacznościami, sugestiami, w serialu opowiedziano wprost, a jeśli były zbyt abstrakcyjne, za trudne do ogarnięcia dla kogoś z IQ poniżej przeciętnego, to zastąpiono innymi. Już nie ma rozkmin egzystencjalnych, nie ma pytania czym jest wyobraźnia, za to jest "mama mnie nie lubi, bo jestem gejem!".

Jakby tego było mało, to dialogi, rozmowy, gra aktorska, to wszystko jest na żenująco niskim poziomie. W OGÓLE nie czuje się tej atmosfery magii i tajemniczości.

Dotrwałem do momentu, gdy pojawił się Lucyfer. No kurde. Podczas tworzenia komiksu tyle było zachodu i wykłócania się z rysownikami o to, że musi wyglądać DOKŁADNIE jak David Bowie. Że musi być odzwierciedleniem popkulturowej twarzy idola młodzieży, symbolu przejścia zachodu w kulturę hedonistyczną, człowieka który skradł serca połowy małolat. Netflix wrzucił na jego miejsce starą babę.

Ha tfu.

#sandman #netflix #seriale
  • 20
@moll: w sumie nawet na upartego mogli zrobić coś na kształt Lucyfera, serialu, w którym wspólne z pierwowzorem są niektóre zaimki. Niektóre. A mimo to bardzo dobrze się ogląda, bo... po prostu jest dobrze zrobiony, z dobrymi aktorami i przyjemną fabułą, nie próbujący na siłę odzwierciedlić pierwowzoru tylko biorący z niego kilka pomysłów.

To nie, musieli zobrzydzić kolejną rzecz, zamieniając ją w miałką kupę dla imbecyli.
@tomtom666: można coś zrobić dobrze, oddać ducha świata książek, który podbił serca czytelników, a można zrobić papkę dla debili, którzy książki profilaktycznie do ręki nie biorą, bo jeszcze by się w mózgu jakieś idee rozlały i wymagałoby to choć minimum myślenia.

Poza tym to wszystko jest tworzone pod nowego, młodszego odbiorcę, który jest zaprogramowany na odbiór tego typu tworów
@moll: myślę, że jednak więcej by zarobili, tworząc serial odzwierciedlający chociaż częściowo głębię pierwowzoru. Jakby nie patrzeć, oryginalny komiks to jedna z najlepiej sprzedających się rzeczy w tej branży. Podobnie książki o Wiedźminie są na topie, a serial z odcinka na odcinek traci widzów.

Nie wiem, zacznę chyba wierzyć, że oni naprawdę biorą udział w jakimś eksperymencie społecznym mającym na celu wypranie mózgów, skoro wolą tracić kasę zamiast zarabiać.
@moll: chyba jednak nie, bo dobre filmy obronią się same, nie będą robione w US&A, które jest jedynym chyba krajem dążącym do wprowadzenia "wojny płci" i "wojny ras", to zaczną się pojawiać w innych, a w ostateczności w takich na przykład Chinach. Zresztą już teraz mangi niemal całkowicie wyparły oryginalne komiksy w USA, po tym, jak w każdym prawie amerykańskim superbohater zamiast walczyć ze złem, walczył z obawą przed podzieleniem się
@tomtom666: Obejrzalem wczoraj ten serial. Cos tam o nim wiedzialem, chociaz komiksow nie czytalem. Mocna sredniawka. Nawet biorac pod uwage, ze to Netflix to z iloscia watkow homoseksualnych to chyba troche przesadzili.
@tomtom666: a #!$%@?, szkoda strzępić ryja, Sandmana przeczytałem pierwszy raz 17 lat temu na kanapie w empiku i seiral to jest gówno. #!$%@? jak mogli tak spieprzyć Lucyfera, który raz że miał wyglądać jak D. Bowie, a dwa dlaczego musieli wstawić go do pojedynku? Dlaczego? Lucyfer jest najpotężniejszą postacią w unviersum (po Jahwe) o wiele potężniejszą od Morfeusza, ... a szkoda gadać dokłądnie rozumiem twój ból mam takie same odczucią serial
@ZlotySiekacz: jak sobie przypomnę, jak pięknie w komiksie była przeprowadzona scena spotkania z Constantine, tam zaraz na początku jak po piasek szli, jak cały jego dzień przypominał jakiś sen, zakończony spotkaniem ze Snem. W filmie po prostu wstawili super-hiper babę która oczywiście musiała okazać się silniejsza od samego Morfeusza, bo wiadomo, kobiety muszą być silniejsze od mężczyzn.
@tomtom666: Prawda i to żeby z Morfeusza zrobić jakiegoś cieniasa, któremu się mówi "Uważaj, Sny sobie nie radzą w świecie rzeczywistym" czy inne tego typu gówno i który został złapany podczas polowania na Koryntczyka, kiedy w rzeczywistości musiał od "zmienić" historię wszechświata i wycieńczony tym tytanicznym wysiłkiem, został ściągnięty przez Magusa. Miałem nadzieję że jednak to będzie coś bardziej w stylu Władcy pierścieni mimo wszystko, a dostaliśmy plastik :/