Wpis z mikrobloga

@hocuspocus: jak kupujesz agregat poniżej 4k to w przełączniku sieć/agregat normalnie podłączysz fazę z agregegatu do wejść wszystkich 3 faz i masz zasilanie wszędzie. Dlaczego limit, bo przy wyższej mocy może się gdzieś przegrzać neutralny który nie był liczony na wyższy prąd
@hocuspocus: żadnego falownika nie potrzebujesz, przełącznik sieć/agregat sobie załóż (np. taki i po stronie agregatowej po prostu zewrzyj wszystkie fazy razem i zasilaj wpropst z agregatu. Jeśli nie masz żadnych trójfazowych silników, a tylko trzy fazy rozbite na jednofazowe obciążenia, to wszystko będzie ładnie działać. Kuchenka indukcyjna też, najwyżej gdy jej logika wykryje zasilanie z jednej fazy, włączy się ograniczenie mocy, ale to chyba nawet z korzyścią dla Ciebie.

@Bad_Wolf:
@Jarek_P: To jeszcze jedno pytanie: mam też wpiętą instalację fotowoltaiczną. Rozumiem, że tutaj będę musiał rozłączyć sobie to już po wejściu do rozdzielnicy izolując to od inwertera.
@hocuspocus: inwerter od agregatu też trzymaj z daleka. Najlepiej przełączaj samo zasilanie domowej rozdzielnicy tam, gdzie ono wchodzi, wyżej podanym przełącznikiem. Jako zasilanie "primary" niech będzie to, co jest obecnie, a jako secondary - agregat. Za przełącznikiem już tylko obwody odbiorników, nic więcej.
@Bad_Wolf: ach, jasne, wybacz, nie zrozumiałem idei, myślałem, że on ma wybierać dla niektórych odbiorników zasilanie sieć/agregat automatycznie.
Ale jak wyżej pisałem, jeśli OP nie ma żadnych odbiorników stricte trójfazowych, zwłaszcza silników, może spokojnie po przełączeniu na agregat te trzy fazy mieć zwarte razem.