Wpis z mikrobloga

Przeklejka z tej strony. Screeny połączone przeze mnie.

Weź to ktoś przekaż na wykop.pl bo mi zbanowali konto jak wrzuciłem oświadczenie
#wolfkida #wykop #afera #inba #oswiadczenie

Na jbzd można przynajmniej dodać normalnie zdjęcia z ich rozmowy nt. dziary na autentyczność tegoż.

Cześć, jestem Kruczy a cały ten wątek jest o mojej osobie i o sytuacji która wydarzyła się wczoraj.

Nie odpowiadałem na wątek wcześniej bo nie byłem w stanie mimo że dostałem wiele wiadomości w tym gróźb, wiele z nich karalnych. Tatuuje od przeszło 8 lat, i chętnie opowiem jak sytuacja wyglądała z mojej strony oraz podrzucę pare zdjęć z rozmów których nie widzieliście.

Op zarzuca mi molestowanie podczas zabiegu tatuażu, wykonaliśmy w przeszłości już tatuaż na tylnej części uda pod pośladkiem. Jakiś czas temu założycielka tematu napisała do mnie ponieważ chciała zakryć blizny na przedniej części ud, pierwsza sesja przebiegła jak zawsze - Tatuowaliśmy cały dzień
Po czym umówiliśmy się na kolejną sesje.

Przebieg był dość podobny do poprzednich z wyjątkiem iż opka poprosiła mnie o zakrycie też blizn w okolicy górnej części uda i zrobienia tam dość ciemnego wypełnienia, tatuowaliśmy praktycznie na pachwinie w okolicy miejsc intymnych.

Specyfika pracy w tym rejonie jest taka, że skóra tam jest bardzo miękka i ma tendencje do „zawijania się” przy zbyt lekkim naprężeniu jej tusz się po prostu nie wbija lub linie wychodzą krzywo. Okolica jest także bolesna więc trzeba również dodatkowo stabilizować miejsce na wypadek ruchu osoby tatuowanej co się po prostu czasem zdarza.

Przebieg pracy był taki że zaczęliśmy o 11tej po uzgodnieniu - w jaki sposób chciałem dociemnić z każdej strony wzór i jaki kształt chciałem mu nadać by kompozycja trzymała się kupy, narysowałem mazakiem brakujące linie na skórze i zaczęliśmy.

Pokoj nie był zamknięty, od czasu do czasu pomocnik menagera wpadał pytać czy wszystko ok, czy zamówić jakies jedzenie lub przygotować napoje, czasem ktoś wpadł po tusz do tatuażu czy inne narzędzia które akurat zabrałem z głównej przestrzeni, robiliśmy przerwy na papierosa lub kawę zazwyczaj co godzinę-dwie.

Na żadnym etapie ze strony osoby tatuowanej nie usłyszałem skargi, czasem gadaliśmy ale głównie ja słuchałem swojej muzyki a opka swojej, około godziny 15 - kiedy już kończyliśmy górną część tatuażu powiedziałem żebyśmy zrobili przerwę na papierosa, napisałem mojej żonie że niedługo kończę i że może po mnie wpadać bo mieliśmy jeszcze pare misji do zrobienia. Opka zapytała ile jeszcze nam brakuje do końca na co odparłem że może niecała godzina po czym wskazałem miejsca których jeszcze albo nie pocieniowałem albo które wymagały dopracowania.

Wyszliśmy z pokoju, opka wyszła ze studia pogadać przez telefon a gdy wróciła zostałem skonfrontowany przez menagera studia z oskarżeniem ze strony mojej klientki wraz z twierdzeniem że ona nie będzie za coś takiego płacić i nie zapłaciła, dodała również że sprawa trafi do mediów społecznościowych. Zdębiałem - przeprosiłem za to co odczuła i starałem się wytłumaczyć że nie było to intencjonalne jednocześnie pokazując umiejscowienie tatuażu i starając się wytłumaczyć specyfikę tatuowanego miejsca - na co w odpowiedzi przy pani menager opka powiedziała że teraz jest już pewna bo bym się bronił gdybym wiedział że mam racje i nie byłbym wycofany pod takim oskarżeniem a napewno bym nie przepraszał.

Na koniec opka kazała mi opatrzyć tatuaż i wyszła ze studia.

Podczas żadnej z sesji tatuażu nie dochodziło między nami do flirtów bądź rozmów o charakterze seksualnym, byłem skoncentrowany na tatuażu i starałem się go wykonać jak najsprawniej jako że mieliśmy w ogóle zakończyć sesje koło 15 kiedy już byłem umówiony.

Dziś z rana zobaczyłem ten wątek, dostaje na moje skrzynki wiadomości z groźbami, obelgami, ludzie kłócą się w komentarzach, a ja zostałem w międzyczasie oskarżony i skazany przez wykop i ludzi na insta.

Od siebie dodam tag #tatuaze
Labrad00r - Przeklejka z tej strony. Screeny połączone przeze mnie.

Weź to ktoś pr...

źródło: comment_1659387286cVOnNRLr0ks855B5QobnaU.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@Frygus96: ta dokładnie jakby coś było na rzeczy to pewnie pracownica studia by ja łatała a nie chłop który podobno nieodpowiednio ja dotykał XD 1000zl? Okej to kończymy nogę i nie płace
  • Odpowiedz
kwotach? Oskarżyła chłopa o molestowanie publicznie tu już nawet nie chodzi o kwoty ale o to że prawie mu życie zniszczyła


@FailedArtist: Bez przesady(z prawie zniszczeniem życia). U nas to chyba nie działa jak w USA. :D
  • Odpowiedz
@Labrad00r_: no i co finalnie, idiotka jakas drame nakrecila zeby nie placic?


@hekktik: najwyraźniej tak. Szczególnie że ten tatuaż z opisu nie był malutki, a więc i musiał finalnie swoje kosztować. A łącząc kropki z innymi wpisami to tą kasę znacznie bardziej wolała przeznaczyć na używki, których braniem również się chwaliła na fotkach. A że molestowanie to taki wdzięczny argument, którym łatwo szafować i trudno udowodnić jeśli nie
  • Odpowiedz