Aktywne Wpisy
beroslaw +573
Dolaczam do grona starszych powaznych panow. Pijcie ze mno kompot - zostalem ojcem !!!
Tak tak , wychowam jak swoje.
#rodzicielstwo #ojcostwo #chwalesie #wygryw
Tak tak , wychowam jak swoje.
#rodzicielstwo #ojcostwo #chwalesie #wygryw
przemek6085 +66
Teren pałacu należał do rodziny Morstinów od 1740-1945r. Sam pałacyk powstał w okresie 1804-1805 (w późniejszych latach był rozbudowywany) i jest jednym z najcenniejszych pałaców wiejskich zbudowanych w stylu klasycystycznym w Polsce, więc to nie lada zabytek. Co ciekawego lwy stojące w bramie zostały przeniesione w 1964r. do Krakowa. Stoją do dziś przy schodach od wejścia głównego do wieży ratuszowej ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Wracając do zabytkowości - Morstinowie w 1945r. opuścili pałac bojąc się aresztowania, a Ludwik Morstin przekazał go razem ze zbiorami bibliotecznymi Związkowi Literatów Polskich, którzy niestety nie byli w stanie go utrzymać. Zabytek został zagarnięty przez państwo i rozkradziony, by niszczeć kilkadziesiąt lat. Aż do 1997r.
W 1997r. pałac kupiła firma Tele-Fonika. Niestety uporządkowali tylko park na terenie pałacu i przeprowadzili pracę renowacyjne pozwalające na tyle, by obiekt nie niszczał tak szybko. Następnie w 2007 roku kupiła go prywatna osobą, lecz od tamtej pory niewiele się zmieniło - pałac niszczeje nadal.
I tu w mojej głowie pojawiają się pytania: dlaczego? Tele-Fonika małą firemką nie była i z pewnością miała kapitał na odbudowę tak ważnego zabytku. Czemu obecny właściciel zaprzestał prac renowacyjnych? Osoba prywatna mająca kasę na kupno takiego obiektu z pewnością zdobyła by jej na tyle w 15 ostatnich lat by skrupulatnie odrestaurowywać zabytek.
W google nie znalazłem kompletnie nic na temat zjawisk paranormalnych w tym miejscu. Za to - jako, że pałac znajduje się w moim powiecie i w zasadzie niedaleko mojego powiatowego miasteczka - znajomi wiele razy słyszeli, że pałac jest nawiedzony. Moja matka słyszała o tym nie raz, ostatnio wujek wspomniał "ooo, to już od lat o tym słyszę". Najbardziej jednak zaintrygował mnie kolega dorabiający w budowlance i wykonczeniówce pracujący z różnymi ekipami od renowacji. Słyszał, że ponoć dwie ekipy remontowe uciekły z tegoż pałacu zrywając umowę o renowację. Ponoć jedną z nich w biały dzień pojechała po materiały budowlane (czy tam gorzałę xD) zostawiając jednego młodzika samego. Młody wyrównywał parapety, gdy nagle przeleciała mu obok głowy rzucona cegła. W pustym budynku.
Mój znajomy sam zaoferował się kiedyś skontaktować mnie z szefem jednej z tych pechowych ekip bym mógł wypytać co tam mogło się dziać, że zrezygnowali z pracy. Chyba zrobię to po powrocie do kraju, bo ciekawość mnie zżera, a tą ciekawość potęgują zdjęcia pałacyku dostępne na google, bo od niektórych powiewa grozą ( ͡° ͜ʖ ͡°) - na przykład takie foto:
Treść została ukryta...
Komentarz usunięty przez moderatora