Wpis z mikrobloga

Minął już 22 tydzień wojny na Ukrainie i sytuacja prezentuje się następująco:

Ogólnie

Przez ostatnie 4 tygodnie pod względem zmian terytorialnych działo się bardzo mało ale wydarzyło się sporo innych rzeczy. Rosjanie po zajęciu Lisiczańska ogłosili mają trwać około tygodnia lub dwóch pauzę operacyjną jednak już kilka dni po tym Ukraińcy zaczęli używać na froncie dostarczonych przez USA system artylerii rakietowej Himars co wywołało prawdziwe spustoszenie na rosyjskim zapleczu. W ciągu zaledwie tygodnia Rosjanie stracili kilkadziesiąt składów amunicji, oprócz tego Ukraińcy wykorzystali nową broń do ataku na inne obiekty rosyjskiej infrastruktury jak kluczowe budynki, koszary, składy paliwa, radary i tak dalej. Rosjanie nie są wstanie skutecznie wyłapywać i niszczyć tych wyrzutni głównie z powodu ich wysokiej mobilności a szczelne pokrycie tylu możliwy celów OPL jest nie możliwe. Dodatkowo systemy OPL są mniej skuteczne wobec rakiet lecących na tak krótkich dystansach i bardzo łatwo je przeciążyć większą salwą rakiet. Oprócz tego Himarsy w przeciwieństwie do Rosyjskich i Ukraińskich rakiet mogących atakować na podobny dystans są znacznie bardziej precyzyjne co pozwala na punktowy ostrzał choćby w cele takie jak np. mosty z trafieniem w które sami Rosjanie mają spore problemy co było widać przy ich próbach zniszczenia mostów w Dniepro i na zachód od Odessy atakami rakietowymi. Użycie tej broni zmusiło Rosjan do sporych zmian w logistyce(dłuższe trasy zaopatrzeniowe, dużo małych składów amunicji zamiast kilkunastu dużych, itp) co spowolniło wznowienie przez nich działań ofensywnych. Zmiany w logistyce okazały się częściowo skuteczne i obecnie Himarsy już nie odnoszą aż tak spektakularnych sukcesów w paraliżowaniu dostaw amunicji a rosyjski ostrzał artyleryjski znowu się wzmógł, dlatego Ukraińcy zaczęli używać ich teraz głównie do ataku na kluczowe dla Rosjan budynki, centra dowodzenia, lotniska i właśnie mosty. Po kilkunastodniowym ostrzale udało się zniszczyć główny most prowadzący do Chersonia i prawdopodobnie główny most kolejowy co jest sporym problem dla Rosjan którzy na szybko stawiają tymczasowe mosty pontonowe czy uruchamiają promy na Dnieprze do przewożenia zaopatrzenia i sprzętu. Co tylko tymczasowo rozwiązuje problem bo mosty pontonowe są znacznie łatwiejszym do zniszczenia celem dla himarsów a utrzymanie Chersonia staje coraz bardziej kosztowne dla Rosjan. Oprócz tego Rosjanie kontrolują jeszcze tamę w Nowej Kachowce, której zniszczenie nie wchodzi dla Ukraińców w grę bo wywołało by to fale powodziową która zbiła by tysiące cywilów ale mogą ostrzeliwać jej koronę w ograniczonym stopniu by uczynić ją nieprzejezdną.

Charków

Front w ciągu ostatnich dwóch tygodni nadal był tu stabilny, dochodziło jedynie do nieznacznych zmian terytorialnych i ostrzałów artyleryjskich samego Charkowa.

Słowiańsk

Tu również front się praktycznie nie ruszył a nawet Rosjanie w kilku miejscach zostali delikatnie odepchnięci do tyłu.

Siwiersk-Bachmut

Mimo kilku zapowiedzi zakończenia pauzy operacyjnej z której pierwsza pojawiła się po tygodniu walki na większą skale zostały wznowione dopiero po 3 tygodniach. Rosjanie atakują wielu punktach ale na razie odnieśli jedynie minimalne sukcesy w postaci zajęcia Vuhlehirskiej elektrowni na południe od Bachmutu i miejscowości Pokrowśke na wschód od Bachmutu. Warto odnotować że część rosyjskich sił które zajęły elektrownie było przebrane w ukraińskie mundury więc
doszło tam do jakiegoś fortelu.

Donieck

Wydaje się że Rosyjskie dowództwo postanowiło otworzyć kolejny front w Donbasie na przedmieściach doniecka. Rozpoczęte w połowie minionego tygodnia Rosyjskie ataki mają miejscowości od miejscowości Pisky po Awdijiwke. Choć atak na najbardziej ufortyfikowaną linię obrony w Donbasie którą jeszcze kontrolują Ukraińcy wydaje się dziwnym pomysłem, to Rosjanie licząc że dzięki przewadze artyleryjskiej złamią ukraińską obronę tak samo jak w popasanej a sam teren uniemożliwia jakikolwiek manewr siłą ukraińskich które mogą co najwyżej prowadzić frontalne kontrataki więc są to warunki w których lubi działać rosyjskie dowództwo. Ostatnią próbą odważniejszego manewru Rosjan była przeprawa prze Doniec na początku maja która zakończyła się katastrofą i za którą zapłacił „głową” dowodzący wtedy operacją w Donbasie Dwornikow, od tamtej pory dowództwo rosyjskie boi się podjąć ryzykowniejsze działania i skupiło się na natarciu wokół Popasnej które ostatecznie przyniosło sukces w postaci zwycięstwa w Siewierdoniecku i Lisiczańsku. Więc taki kierunek ataku wpisuje się w ich obecną strategie.

Południowy Donbas

Front dojść stabilny brak ruchów z obydwu stron. Rosjanie zorganizowali tu ostatnio większe siły szybszego reagowania z powodu obaw o ewentualny Ukraiński atak w kierunku Melitopola ale jak na razie nie widać by się na coś takiego zanosiło.

Chersoń

Ukraińcy wciąż próbują kolejny akcji zaczepnych na niemal całej długości frontu ale postępy terytorialne są niewielkie, Ukraińcy zajęli wieś Pot'omkyne obok miejscowości Wysokopilla sprawiając że znajdujące się tam Rosyjskie siły znalazły się w groźbie okrążenia jednak od tamtego czasu minęły już prawie dwa tygodnie i Rosjanie wciąż utrzymują kontrolę nad to miejscowością i nad jedną z prowadzących do niej dróg. W rejonie Davydiv Brid, Ukraińcom udało się poszerzyć przyczółek po wschodniej stronie rzeki w okolicach Lozowe i Andriivka jednak wydaje się że sam Davydiv Brid jest pod kontrolą Rosjan. Na zachód od Chersonia za to front utrzymuje się pomiędzy miejscowością Kyseliwka kontrolowaną przez Rosjan a Posad-Pokrowske które kontrolują Ukraińcy. Zniszczenie mostów i kolejne ataki rakietowe sprawiają że bronienie przez Rosjan ich przyczółku po zachodniej stronie Dniepru stają się wyjątkowo kosztowne, jednak wygląda na to że nie zamierzają się wycofać wręcz przeciwnie rosyjskie siły w rejonie Chersonia zostały znacząco wzmocnione. Wydaje się w obecnej sytuacji jedyną szansą na ustabilizowanie frontu na tym odcinku dla Rosjan jest poszerzenie kontrolowanego terenu, obecnie kontrolowalny teren szczególnie wokół samego Chersonia jest niewielki a front zaczyna się kilkanaście kilometrów od miasta. Tak mały teren po zachodnim brzegu dniepru sprawia że rosyjska logistyka w tym regionie jest nie tylko w zasięgu Himarsów ale nawet w zasięgu standardowej artylerii. Więc wygląda na to że zamiast Ukraińskiej ofensywy niedługo możemy zobaczyć Rosyjska ofensywę w regionie. Czy odniesie sukces trudno przewidzieć, celem minimum dla Rosjan musiał by oznaczać podejście pod sam Mikołajów a następnie opanowanie terenów na północ od niego do co najmniej wysokości Snihuriwki a najlepiej do wysokości Davydiv Brid a to samo w sobie jest dużym przedsięwzięciem. Również wciąż zagadką jest czy Ukraińcy rzeczywiście są wstanie zaryzykować jakąś większą kontrofensywę w regionie.

Podsumowanie

Oczywiście nadal nie widać żadnych perspektyw zakończenia wojny. U Rosjan wręcz znów zaostrzyła się retoryka, przewodniczący donieckiej republiki Puszylin ogłosił że będą walczyć do „wyzwolenia wszystkich Rosyjskich miast na Ukrainnie” jak Kijów, Odessa, Czernichów, Dniepr itp. Wtórował mu w tym rzecznik Putina Pieskow który dotąd tonował nastroje. Pojawiły się też w Internecie nagranie z kastrowania ukraińskiego jeńca przez członka grupy Wagnera co samo w sobie mogło być przypadkiem ale zaledwie kilka dni później wysadzono w powietrze więzienie gdzie trzymano ważniejszych jeńców z batalionu Azow w wyniku czego zginęło ponad 40 z nich. Więc wszystko wskazuje na to że władzę na Kremlu czują się z jakiegoś powodu pewniej i eskalują konflikt. Wydaje się że szantaż gazowy odnosi skutek a Niemcy i zachodnia Europa zaczynają myśleć o ustępstwach, jednak bez jakiegoś większego zwycięstwa na polu bitwy kremlowi nie uda się wywalczyć żadnych większych politycznych ustępstw jak znaczącym zmniejszeniem wsparcia dla Ukrainny.

#ukraina #rosja #wojna #ukrainanafroncie
Pobierz
źródło: comment_16592829254lseZyyPjF15wtweusaC9y.jpg
  • 10
@Zuben: Co do Doniecka to może być także kwestia zwykłej logistyki pod takie zagrania, w teorii mogą tam rozładowywać amunicję wystarczająco szybko i chować po mieście by znowu bawić się artylerią. Ogółem brzmi to trochę bezcelowo że uda im się wygnać Ukraińców spod bram miasta, ale pewnie "góra" nagina na jakieś ruchy i liczą na związanie dodatkowych ukraińskich sił w tym regionie niż żeby wzmacniać Bachmut.

Chersoń mimo gównianej logistyki dla
Ogółem obydwie strony znowu się podgryzają za bardzo nie wiedząc co dalej.


@rebel101:
Mysle ze na takim podgryzaniu Ukraincy moga spokojnie szukac swoich przewag. Oni w przeciwienstwie do rosjan, ktorzy rowniez swoje atuty maja, dysponuja wyszkolona, zmotywowana, coraz lepiej wyposazona na tle przeciwnika wyposazona, rotowana... piechota. W miejscach gdzie front jest porowaty, gdzie mozna szukac dziury w calym, gdzie mozna przerzucic chlopakow nawet toyotami... tam Ukraincy beda ruskim zadawac straty. To