@KosmicznyDzem: no nie wiem czy to tylko zwalczanie umarlaków/bandytów w podziemiach. Pełno zajebiście rozbudowanych questów. Sam świat jest genialny. Mechanika gry. Koncept smoków i języka. No dość tego dużo :s
@KosmicznyDzem: Nie bez przyczyny ta gra odniosła tak WIELKI sukces, że nawet przez parę miesięcy od premiery każdy #!$%@?ł o Skyrim w całych internetach :**
@dzangyl: @Sanski: Zabijanie draughów zazwyczaj dotyczyło radiantowych questów. Ja mam na myśli: Main quest, Thieves guild, Dark bortherood, wszystkie main questy z głownych lokacji (np. quest z Winterhold, Solitude, Barter's college) dalej Auriel's Bow (w #!$%@? długi storyline z wampirami), Dragonborn. Dwemerzy. Altary różne. No w #!$%@? tego :s.
@Wulfee: No jest :D A poza świetnymi questami to ja miałam też wiele śmiechu często z niektórych sytuacji:P I strasznie podobało mi się bycie wszystkim, czym tylko mogę - Słowikiem, członkinią Mrocznego Bractwa, Złodziejem... Miło wspominam też chwile, w których skupiałam się nocą, siedząc w słuchawkach, na wchodzeniu na wysoki Hrothgar, a tu nagle z dupy 10 wilków i zawał serca ( ͡°ʖ̯͡°)
Prawdę mówiąc, podstawowa wersja Skyrima posiada parę, irytujących po pewnym czasie, przypadłości. Uproszona mechanika sprawia, że po nabiciu tych kilkunastu poziomów gra staje się zbyt łatwa i przewidywalna. Wraz z upływem rozgrywki coraz częściej zwraca się uwagę na powtarzające się schematy, brak różnorodności przeciwników, uproszczoną ekonomie i typowy dla Bethesdy niedobór dobrze napisanych postaci. Siłą tej gry jest natomiast to, że można zmodyfikować ją do własnych potrzeb, znacząco
#gry #oswiadczenie #skyrim #odpowiadam
@goatman: z DLC jeszcze lepsze.
Tak czy siak zagrałabym jeszcze raz, ale czasu brak :<
w dalszym ciągu nie ma takiego klimatu jaki panował w rpg lata wstecz. Wielki ogromny świat z którego bije różnorodność, ale nic poza tym.
Po prostu twoja subiektywna
Prawdę mówiąc, podstawowa wersja Skyrima posiada parę, irytujących po pewnym czasie, przypadłości. Uproszona mechanika sprawia, że po nabiciu tych kilkunastu poziomów gra staje się zbyt łatwa i przewidywalna. Wraz z upływem rozgrywki coraz częściej zwraca się uwagę na powtarzające się schematy, brak różnorodności przeciwników, uproszczoną ekonomie i typowy dla Bethesdy niedobór dobrze napisanych postaci. Siłą tej gry jest natomiast to, że można zmodyfikować ją do własnych potrzeb, znacząco