Wpis z mikrobloga

Niedziela/Poniedziałek:
- Wyjazd Barneya i j00ra do Białegostoku po Kononowicza, Suchy zaopatrzył się w odwagę w płynie która zostaje wyzerowana szybciej niż otwarta (w jego życiu olkoholu nie ma). Sporo czasu minęło zanim udało im się wyjechać z Białegostoku. Pierwsza kłótnia małżeńska od kilku miesięcy, j00r deklaruje że już nie wróci do Białegostoku. Kononowicz #!$%@?ł chwilę i poszedł spać.
- Przyjazd do Bielska, Kononowicz na wejściu szcza pod drzewem.
- Marian/Sławek/Emilian/Asd Asd/Kortykanosa/Retromenager/Goodfellas Białystok w szpitalu.
- Piotr WSW odpala lajta na którym jedzie do Bielska zrobić #!$%@?.
- Wezwali policję na Kononowicza bo ten "posiada przy sobie niebezpieczne narzędzia", Kononowicz zostaje wyprowadzony przez śluzę dla "przestępców", Barney dostaje mandat za zbyt długie parkowanie, z trzech wezwanych został przesłuchany ten najgorszy. Kononowicz #!$%@?ł w nachy podczas przesłuchania.
- Powrót do Białegostoku. Wychodzi m.in. afera zaręczynowa, Kononowicz ma 500 subskrypcji cukru, chce popełnić samobójstwo poprzez wysiadkę w biegu z samochodu Barneya, Kononowicz odpływa przez opowieści z Warmii jak to zapładniał krowy. Barney opowiada jak to Kononowicz wszystkich pogrążył i mają #!$%@? jak stąd do UK.
- Barney #!$%@? Suchego za aferę zaręczynową, przez pół drogi j00r siedział niczym żółw z Galipados. Próba połączenia się z narzeczoną - ta niestety jest na spotkaniu biznesowym. Na stacji zostaje zakupiona kolejna porcja odwagi w płynie, j00rowi poprawia się humor.
- Zajechali. Wyskoczył Gangrenek, postał jak słup soli, j00r wszedł na chwilę i wyszedł. Kononowicz mimo tego że spędził w samochodzie kilka godzin dalej miał siłę gonić dzieciaki spod bramki. Pojechali.
- Barney dalej #!$%@?ł Suchego za aferę zaręczynową, udaje się dodzwonić w końcu do narzeczonej, coś tam #!$%@?. Wyszło że j00r kłamał w sprawie afery zaręczynowej i jest jeszcze gorzej niż Barney myślał.
- Korek na trasie Białystok - Warszawa. Stoją dwie godziny. Barney jest około 20 godzin za kółkiem bez snu.
- Wyjechali, udało się zajechać na jakiś względnie pusty kawałek drogi, zrywa neta.
Wtorek:
- Barney otwiera bociany, chce nadrobić zaległe donejty.
- Zaczyna prostować informacje które podał dzień wcześniej t.j. nie jest tak źle jak mówił, Mariola proponowała mu nocleg w Bielsku, Mariola nakłaniała Kononowicza żeby ten składał zeznania broniące Sławka. Ten odpowiada jej: "nie pozwolimy skrzywdzić Sławka".
- Barney ujawnia informacje że j00r pojechał z jakiś typem do Białegostoku. Trzeba mu było czym prędzej załatwić w Białymstoku ważne sprawy urzędnicze. W Warszawie Suchy ma mieszkanie opłacone do końca tygodnia. Barney ogłasza że w to wszystko zamieszany jest jego własny brat - Piotr WSW. Według zeznań Barneya: Piotr WSW wziął od Pato TV numer do Sławka, ten obiecał mu pieniądze za pomoc w przetransportowaniu Suchego do Białegostoku.
- Piotr WSW odpala lajta z trasy. Opowiada tam że nie jest w nic zamieszany, że ma #!$%@? i Barney wszystkich kłamie i nastawia przeciwko Piotrkowi bo Barney to stary lateks i pies Sławka.
- Pojawiają się pierwsze zdjęcia j00ra ze Szkolnej.
Środa:
- Żona marnotrawna wrzuca pierwszy film z miejsca do którego deklarowała się że już nie wróci.
- Pojawia się mini aferka hasełkowa: j00r zostawił wszystkie lumpy w Warszawie - w tym lajtopa z hasłami do kanału. Hasła stają się zakładnikiem na linii Sławek - Barney.
- Barney zaczyna chodzić po Powązkach i #!$%@?ć jakieś smuty.
- Filmy na mlecznym jak j00r jest lekko ustawiany, Suchy znaczy terytorium.
- Olgierdano zaczyna jechać po Piotrku WSW. Piotrek mu odpowiada że będzie w Białymstoku, zajedzie, można będzie pogadać, wyjaśnić.
- Pokazane zostaje legowisko strusia - jakiś materac gdzieś w kuchni, leże jak dla Króla.
- Względny spokój.
Czwartek:
- Struś wrzuca film. Gdzieś znika na cały dzień. Podejrzewane jest nitrospa.
- Piotr WSW zajeżdża do Białegostoku. Chce się skonfrontować z Olgierdano. Ten nie ma czasu, jest w pracy wrzucając przy tym cały czas wpisy o Nowaku, Aronie i Piotrku WSW.
- Zamiast Olgierdano na umówione miejsce przychodzi jakiś chłopecek. Coś pogadał i się zwinął.
- Pojawiają się wymiany słowne Piotrka i Olgierdano. Olgierdano nazywa Piotrka 207, Piotrek odpowiada że 207 to on nie jest ale mogą mu przybić 148 jak Olgierdano dalej będzie tak skakał.
- Stary Obek co do górników strzelał za komuny zatęsknił za swoim ulubionym zajęciem więc poszedł strzelać tym razem z ucha na Olgierdano. Ten będzie ścigany z urzędu za pomawianie.
- Aron jest #!$%@? na Wykopie. Obraża się na cały świat, Geremek ujawnia że ten nie chce z nimi nagrywać.
- Aktualnie jesteśmy tutaj.

Niech mi ktoś powie że to nie był w cipkę dobry tydzień. Akcja wielowątkowa, nowe afery, wojenki. Sam lajt Barneya z trasy Warszawa - Białystok - Bielsko - Białystok - Warszawa to mocne 9/10. Dzieje się.


Pis joł.
#kononowicz
  • 2