[Swicher123]

Siemanko Mirki z Łodzi będę 2 dni u was w mieście i tu moje pytanie gdzie warto iść zjeść jakąś dobrą szame? Będę samochodem wiec nie musi być coś w centrum
#lodz #jedzenie

[Fontanero]

@Swicher123 Senoritas na Moniuszki ma dobre meksykańskie jedzenie, może Ferment (Piotrkowska 99)- ciekawe opcje pizzy, Boho tuż obok z bardzo smaczną kuchnią roślinną. Susharnia (Pomorska 13) świetne sushi. Ale też ile ludzi tyle smaków, gustów i opinii.
No i nie wiem w jakie jedzenie i w jakim budżecie celujesz.

[Kretongus]

@Swicher123: forno nero, bawełna, farina Bianco, ato ramen, meat point

[Caban1908]

@Swicher123: Karczma u Chochoła

[Xune]

@Swicher123: Ato Ramen, Ato Sushi, Ferment, La Mia Fabricca, Aloha Poke z kilku dodatkowych.

[mirkobiniu]

@Swicher123 jeśli pizza to tylko z Dzielna 43.

[Sorrow_and_Extinction]

@Swicher123 na najlepsze hambuksy i żeberka do gastromachiny ;)

[S-Type]

@Swicher123: Jak na żeberka, to polecam Whiskey in the Jar w Manufakturze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[hellyea]

@Swicher123: Pho by Lilly Tran to moje ostatnie odkrycie (｡◕‿‿◕｡)

[mateelv]

@hellyea: O, może w końcu jakaś alternatywa dla pho shop, gdzie są cztery krzesełka. Urągające są te lokale budujące pseudo prestiż przez kolejkę pod drzwiami. Jak wrażenia, ceny?

[hellyea]

@mateelv: Ceny to w sumie kwestia perspektywy, ja bym je oceniła jako restauracyjne, na pewno nie tanie, tj. 30-50zł za danie i 20-40 za przystawki/sałatki.

Ja próbowałam pho i makaronu smażonego z wołowiną i oba dania na najwyższym poziomie, przepyszne, świeże, rześkie, pełne smaku. Jak dla mnie porcje tych dwóch dań były bardzo duże, ale to też kwestia indywidualna. Na pewno jednak nie były to porcje w stylu „kapka na

[mateelv]

@hellyea: Fajnie. Dzięki za info. Ceny to nie kwestia perspektywy, to konkretne pytanie, konkretna odpowiedz. A interpretacje dopiero każdy ma inna :D

[hellyea]

@mateelv: Miałam na myśli, że dla jednego 40zł za danie to drogo a dla innego normalnie lub tanio. Skrót myśliwy mi wyszedł. Na foto ten makaron, który jadłam, ja go miałam jeszcze na śniadanie na drugi dzień, bo zostało mi go na tyle, że mi go spakowali. Ale na pewno dla wielu osób jest to też porcja na raz. Acha, ważne też jest, że tej wołowiny były normalne, słuszne kawałki