Wpis z mikrobloga

Co byście polecali na 3-dniowy hike w Szwajcarii? Będę ruszał z okolic Zug/Zurychu. Wstępnie myślałem o 3 etapach Via Alpina - z Grindelwaldu do Kandersteg. Druga opcja to Swiss Tour Monte Rosa z Saas Fee do Zermatt. Ktoś z Was robił te trasy i może polecić? Ewentualnie jakieś inne miejsca na 3-dniowy wypad. Niekoniecznie muszą to być wielodniowe hike'i z noclegami na trasie. Jeżeli macie do polecenia miejsca, w których jest co robić przez 3 dni i dodatkowo np. mają jakieś fajne jeziorko, to dajcie znać.

#szwajcaria #gory #hiking #alpy
  • 13
@frnk: a racja, myślę, że to najlepsza strona do planowania takich hików. Jak planuję coś jednodniowego to z ogółu sprawdzam trasy na SAC, a potem rysuję trasę na swisstopo. Kilkudniowych hików raczej nie robię
@frnk: to bardzo zależy od tego na czym bardziej Ci zależy. Czy na widokach czy wymagających szlakach czy obu. Z ogółu staram się chodzić na coś między T4, a T5+. Z takich standardowych szlaków to Pizol 5 lakes (opcjinalnie sam Pizol), Zermatt 5-lakes i Fronalpstock
@kotbehemoth: @Astanczyk:

W końcu przeszliśmy trasę z Grindelwaldu do Kandersteg, spaliśmy w hotelu w Muerren i schronisku koło Griesalp. Było super i bardzo polecam. Dość męczące, bo to jednak ok. 20 km po górach każdego dnia, ale widoki wynagradzają zmęczenie. Technicznie trasa prosta, a ludzi zaskakująco mało. Polecam
@kotbehemoth: Jeden z lepszych krajów do przeprowadzki - bardzo międzynarodowe społeczeństwo (ponad 25% nie jest Szwajcarami), w wielu branżach (IT, farma, ogólnie korpo) angielski jest zupełnie wystarczający, wysokie zarobki (aczkolwiek równie wysokie koszty życia powodują, że nawet z pensją grubo powyżej średniej nie jest to finansowy "raj"), piękna przyroda, czysta woda i powietrze. Konkurencja jest duża, bo nawet Niemcy chcą tam pracować, ale jak się jest dobrym w "swojej branży", to
@frnk: ja się tam mogę przeprowadzać jak będę miał rodzinę. Mam 2 kumpli którzy się tam przeprowadzili. Jeden IT, drugi finanse. Pierwszy po 3 latach zmienił lokalizację Tindera na Warszawę i tak znalazł narzeczoną. Drugi po kilku latach wrócił do kraju. Szwajcarzy się ponoć nie integrują. Obcokrajowcy niby są ale często specyficzni i zamknięci w swoich grupkach, wiec ja nie mieszkasz w Zurychu i nie pracujesz w firmie z fajną ekipą