Wpis z mikrobloga

Obok mnie leży pyszny, nadgryziony już kebab w tortilli (czyli najlepsze ciasto) z mięsem mieszanym i sosami mieszanymi. Kusi mnie, aby go zjeść, chcę go pochłonąć i jedyne co mnie przed tym powstrzymuje to moja silna wola. Oczywiście mogę go zjeść, ale będzie to wiązało się konsekwencjami tego czynu, czyli nadwyżką kaloryczną dziś. W mojej sytuacji najbardziej racjonalnym zachowaniem, będzie schowanie go do lodówki i zjedzenie go sobie rano, dzięki czemu nie będę musiał jutro gotować sobie obiadu. Im starszy, im silniejszy jestem, tym cięższe trudniejsze wybory stawia przede mną życie.
  • 6
@jutronaobiadznowuryz: słuchaj no młoda, gdy mieszkałem w domu na wsi, to sam sobie gotowałem i sam jadłem, więc raz zrobiłem sobie spaghetti, gdy chciałem je sobie zjeść okazało się, że mi je zjadł jakiś menel.
Rozumiem cię, ta sytuacja wybiła cię z rytmu, z rutyny, którą sobie zaplanowałaś. Dlatego musisz myśleć przyszłościowo. Spójrz na te małpki, one wiedzą, że trzeba brać więcej bananów, bo ktoś może je ukraść. Musisz wrócić do