Wpis z mikrobloga

#divyzwykopem

Musze wam opowiedzieć o nieprzyjemnej sytuacji jaka mnie spotkała i będzie to real talk o tym co mi się przytrafiło. Tekst będzie dość długi, także jest trochę czytania. Jestem normalny, zdrowy, zadbany chłop co z nie jednego pieca chleb jadł. Przerobiłem już trochę kobiet, czy to przygodnie czy będąc w różnych związkach. Pomyślałem ostatnio że wybiorę się na divy zobaczyć jak to jest z prostytutką. Znalazłem na escort jakąś laske która miała dobre opinie i była zweryfikowana. Powiedziała mi przez telefon że mogę przyjechać za godzinę. Po przyjeździe powitała mnie około 30 letnia kobieta w samej bieliźnie i szpilkach, przetyrana już zauważalnie życiem, z ciała spoko. Wygląd typowej ku###ki mi nie przeszkadzał, byłem na to przygotowany i nie oczekiwałem zbyt wiele. Wszystko było w miarę zgodne ze zdjęciami. Poza tym za tę cenę (200 zł / h) nie ma co wybrzydzać, więc ok. Po chwili lekko drętwej gadki, zakomunikowałem że trochę się stresuje bo pierwszy raz korzystam z takich usług. Panna skomentowała to tylko „a czy to jakaś różnica?” - mówie spoko, w sumie nie. Zapytała czy się czegoś napije i zaczeła coś grzebać po szafkach. Musiałem zapłacić z góry za usługę 200 zł. Po chwili ruszyłem pod prysznic. Gdy wyszedłem myślałem że będzie czekać na mnie w łóżku czy coś, a ona dalej stała przy tym blacie w kuchni i coś robiła. Stanąłem jak debil na golasa na środku bo nie wiedziałem co ze sobą zrobić a ona zaczęła mi coś opowiadać. Generalnie gadając z nią zauważyłem że laska jest srogo otępiała jakimiś środkami lub psychotropami, jakby spowolniona i sepleniła momentami jakby odpływając i tracąc wątek gdy się rozgadała. W pewnym momencie jak tak stała w tej kuchni i gadała o czymś bez większego sensu, chwyciłem ją delikatnie za wypięte dupsko żeby zacząć jakąś akcje. A ona do mnie z tekstem: „nie lubię takiego łapania” mysle sobie wtf a po co ja tu jestem do ch##a. Po chwili widziała chyba że mam dosyć tego cyrku bo mineło conajmniej 15 min odkąd przyszedłem i stwierdziła że przejdziemy do łózka i żebym jej pomógł rozlozyc jakis koc, komentując coś przy tym że sama to zrobi bo widzi że ja mam z tym jakiś problem. W tym momencie już zaczeło się robić mocno niezręcznie i zaczeła mnie zwyczajnie wk####ać. Po rozłożeniu przez nią koca, rozebrała się, ja położyłem się na łóżku i rzuciłem do niej żeby się trochę poocierała o mnie i pomasowała mnie. Wypaliła do mnie za chwile z tekstem że co ja od######lam i że mam wstać. Odpakowała prezerwatywę i zaczęła mi wycierać interes jakąś chusteczką. Po chwili rozpakowana gumka spadła jej z łapy na brudną podłogę przez to że jak wcześniej wspomniałem była chyba ostro porobiona. Zaczęła gadać coś w stylu „i co narobiłeś”. Już byłem bardzo wk####ny i powiedziałem jej żeby przestała wszystko komentować i gadać. Jak siedziała tak z twarzą przy moim interesie to zacząłem bawić się sprzętem żeby się pobudzić do działania, a ta znów coś skomentowała że mówiła mi że mam się na razie nie dotykać i że ile razy ma powtarzać. Myślę sobie, co jest ku##a, przyszedłem się tu zrelaksować, żadna kobieta mnie nigdy tak nie ustawiała, nie pozwole sobie żeby mi tak gadała jakaś naburmuszona dzi##a. Już się tak wk#####em że powiedziałem że wy######lam i ma oddać siano bo mi się odechciało wszystkiego. Laska zaczęła się wydzierać że chyba żartuje i że może mi oddać 100 zł za swój zajęty czas. Oddała mi po chwili tą stówę. Pocisnąłem jej że od wejścia jest obrażona i czy do wszystkich klientów ma taki stosunek i że się dziwie że ktokolwiek do niej przychodzi. A ta w tym czasie zaczeła wydzwaniać już sobie nastepnego gościa mówiąc mu przez telefon że jest już wolna. K###a masakra. Ubierając się jeszcze sie trochę z nią posprzeczałem o tę 100 zł że ładnie leci w ch##a, ale ta zaczeła się coś znów wydzierać więc stwierdziłem że się nie będę ze szlaufem szarpał o śmieszne 100 zł. Coś tam jej jeszcze nagadałem i wyszedłem. Powiedzcie czy ktoś z was z tagu #divyzwykopem kiedyś się tak przejechał jak ja? bo ku##a niesmak niesamowity. Inaczej to sobie wyobrażałem. Typiara miała w opisie nie wiadomo co, różne fetysze, cuda na kiju, opis jaka to nie jest otwarta i czego nie robi. A jak przyszło co do czego to naćpana i zero zaangażowania, nie zapytała totalnie o nic co chciałbym robić lub na co miałbym ochotę. Teraz trochę żałuje że jej odpuściłem te 100 zł i wyszedłem. Chyba na tym zakończę moją przygodę z tego typu wypadami, bo obcowanie z takimi nizinami społecznymi chyba nie jest dla mnie i zniechęca do sexu. Chociaż czego ja się spodziewałem? chyba że miałem wyjątkowego pecha i zrobiłem za słaby research rynku? Ale nie znam się, chciałem się po prostu na szybko zabawić ku##a :(
  • 12
  • Odpowiedz
@putabarca: Źle się wyraziłem we wpisie. Wyświetlała się jako profil zweryfikowany na stronie escort. Nie wiem czy to jest w jakiś sposób miarodajne. Jak wspominałem pierwszy raz byłem i chciałem szybko coś ogarnąć będąc zielony w temacie.
  • Odpowiedz
@Czupakabreska: cóż, po prostu dzisiaj rynek zarówno matrymonialny jak i rynek płatnego seksu są zwyczajnie zepsute do granic.
Wiele div idzie na taką masówę i robi wszystko na odwal bo wie, że i tak się klienci znajdą.
  • Odpowiedz
rynek zarówno matrymonialny jak i rynek płatnego seksu są zwyczajnie zepsute do granic. Wiele div idzie na taką masówę i robi wszystko na odwal bo wie, że i tak się klienci znajdą.


@TestoDepot otoz to, lipa na rynku matrymonialnym przeklada sie na lipę na rynku div
  • Odpowiedz
@przegryw162cm: w sumie tak chociaż bardziej chodzi o spermiarstwo - aby była dziura. Zaczęliby trochę wymagać od div i płacić, ale za konkrety inaczej zerowy ruch to szybciutko jedna diva z drugą albo serwis do góry albo ceny w dół. No ale jest jak jest.
  • Odpowiedz
Zaczęliby trochę wymagać od div i płacić, ale za konkrety inaczej zerowy ruch to szybciutko jedna diva z drugą albo serwis do góry albo ceny w dół


@TestoDepot this, tak samo mogliby wymagac od kobiet na rynku matrymonialnym. Przeraża mnie liczba ladowych wielorybow w zwiazkach ktore mijam na ulicy.
  • Odpowiedz
@Czupakabreska: Typiara się nie musi starać, bo i tak nowi klienci będą przychodzić. Co jakiś czas zmieni nr telefonu, imię i foty w ogłoszeniu, czasami miejscówkę i tak się interes kręci.
A te, które oferują dobry serwis, przeciwnie - bazują na rozpoznawalności i z tego mają korzyści (lepsze stawki, stałych klientów, regularny popyt na usługi).
Dlatego sprawdzanie na forum lub korzystanie z poleceń po znajomości to podstawa, co było wiele razy
  • Odpowiedz