Wpis z mikrobloga

@krowi_placek: Tałty zbierają żniwo w tym roku... Kiedyś w Mikołajkach byłem świadkiem jak dziecko wpadlo miedzy keje a house boata. Na szczęście było dużo ludzi i wszyscy sie rzucili odepchnac house boata i wyciągneli je. A fala spora od wiatru była.
  • Odpowiedz
@krowi_placek: kiedyś czytałem artykuł zagraniczny (Szwecja?) ze statystykami i wynikało z nich, że na żaglach więcej osób topi się w portach niż na wodzie. Rozluźnienie, czasem alkohol czy zmęczenie, brak kamizelek w porcie. Zamieszanie przy cumowaniu, rozkojarzenie przy nocnym wyjściu do kibelka, potknięcie o poler. W nocy marina śpi i nawet nikt nie zauważy, że wpadłeś.
  • Odpowiedz
@suqmadiq2ama: alkohol + husarska fantazja... Jestem zaskoczony że dominują janusze 50+, pewnie wydaje im się że nadal są młodzi i silni ale otłuszczona wątroba i postępująca miażdżyca nie pomagają w utrzymaniu się na powierzchni, szczególnie po piwku. Albo czterech.
Nauka pływania dzieci wymaga infrastruktury i dałaby zauważalne efekty za 20 lat a władze u nas nie myślą w perspektywie dłuższej niż do kolejnych wyborów. Można sobie te plany między bajki włożyć...
  • Odpowiedz