Aktywne Wpisy
linca_pau +71
Minął pierwszy miesiąc żyćka w Łodzi. Wiedziałam, że będzie spoko, bo od dawna przeprowadzkę planowałam, ale luuuuudzie, nie sądziłam, że będzie zajebiście. Wcześniej siedziałam jakieś 10 lat we Wro i wiecie co? Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mnie Wrocław zmęczył. Jak mi tutaj głowa odpoczywa. Powietrze ze mnie zeszło. Urywam każdą wolną chwilę, żeby wyskoczyć gdziekolwiek i cokolwiek odkryć, zobaczyć, wykorzystać ciepły czas.
We Wrocku w weekend zaszywałam się w
We Wrocku w weekend zaszywałam się w
Adamfabiarz +6
W nawiązaniu do tych wpisów na wykopie o Fabii za prawie 139 tys. zł:
https://wykop.pl/wpis/77073879/ma-ktos-nowa-skode-fabie-warto-80-jazda-w-miescie-/strona/1
I Kamiqu za 189 tys.:
https://wykop.pl/wpis/77099097/co-sadzicie-o-takiej-skodzinie-szwagier-mowi-zeby-
Otóż prawie w każdej modelu każdej marki jak do danego egzemplarza wybierzesz wszystko czy prawie wszystko co się da, to wyjdzie 2x tyle / prawie 2x tyle co egzemplarz w cenie bazowej.
https://wykop.pl/wpis/77073879/ma-ktos-nowa-skode-fabie-warto-80-jazda-w-miescie-/strona/1
I Kamiqu za 189 tys.:
https://wykop.pl/wpis/77099097/co-sadzicie-o-takiej-skodzinie-szwagier-mowi-zeby-
Otóż prawie w każdej modelu każdej marki jak do danego egzemplarza wybierzesz wszystko czy prawie wszystko co się da, to wyjdzie 2x tyle / prawie 2x tyle co egzemplarz w cenie bazowej.
Mam nadzieję, że to krótkie nagranie z wypadu do opuszczonego domu dziadków kumpla i kilka historyjek zasłyszanych ostatnio od znajomych wam chociaż trochę zrekompensuje 2 tygodnie czekania na wpis i relację z wyprawy ( ͡° ʖ̯ ͡°).
Jednocześnie chciałem odnieść się do filmiku, który zamieszczę - odgłos na nagraniu mógł być czymkolwiek, bo jak widać chodzimy po stercie śmieci i plastikowych butelek, a ekscytacja mojego kolegi mogła być rzecz jasna spowodowana bujną wyobraźnią. Było to drugie wejście do domu - najpierw byliśmy na strychu, później wyszliśmy i zaczęliśmy zwiedzać pokoje, z których 2 były zamknięte. Po zejściu ze strychu usłyszeliśmy stuknięcie u góry, ale to przecież mogło być dosłownie wszystko - szczury, ptaki na dachu. Jak i odgłos na nagraniu. Niby były pomruki i niezrozumiałe dźwięki ze spiritboxa, ale bez wyraźnych słów to gówno, nie dowód. Dlatego też od tego dnia dokupiłem sprzętu i posiadam dwa głośniki podpinane do spiritboxa kablem z dwoma wejściami minijack i dźwięk jest dużo głośniejszy, więc następnym razem będzie słychać dużo wyraźniej odgłosy z radia.
Po tym wypadzie byłem jeszcze na miejskim cmentarzu w środku dnia i jak zwykle mając jakieś niezrozumiałe dźwięki ze spiritboxa (wiadomo mogły to być fragmenty audycji radiowych) postanowiłem pierwszy raz wpiąć do radia słuchawki i faktycznie dźwięk był dużo lepszy. No i tak zacząłem zadawać typowe pytania: "czy ktoś tu ze mną jest?" prosić o jakiś znak i pytać o imiona. I w jednym momencie trochę zdębiałem. Gdy któryś raz pytałem o imię usłyszałem jakby urwane w pół słowo brzmiące jak "Karol" - a dzięki słuchawkom wydawało się to naprawdę wyraźne, mimo iż właśnie jakby urwane w połowie. Ja wiem, że to wyobraźnia mogła być, że jak się czegoś usilnie szuka to się w pewien spośób to znajdzie XD, ALE omiotłem wzrokiem do okoła nagrobki i na tym najbliżej mnie widniało imię zmarłej Karolina. Trochę creepy, ale to przecież mógł być zbieg okoliczności i wyobraźnia XD.
Przejdźmy do hisoryjek :
Odwiedziłem sąsiadkę z drzwi naprzeciwko - kobieta ok 90 lat z 50-kilku letnią córką. Jako, że od przyjazdu z zagranicy nie miałem okazji ich odwiedzić to wpadłem na herbatkę. I tak w pewnym momencie pogawędki opowiedziałem o tym spiritboxie, bo wiedziałem, że mnie nie wyśmieją - obydwie sąsiadki są dosyć mocno wieżące, więc takie rzeczy jak duchy i zabobony nie są przez nie negowane. I tu usłyszałem anegdotkę na temat duchów, choć ciut zabawną. Młodsza sąsiadka poszła niedawno na cmentarz myć grób swojego dziadka. Użyła za dużo środka do mycia i piana na grobie była tak duża, że zmyła ją dopiero kilkoma wiaderkami wody - cały grób pływał dosłownie xD. W tym czasie jej matka spała smacznie w domu. Kiedy wróciła z cmentarza matka się obudziła i pyta śmiejąc się: "Elka coś ty na tym cmentarzu na grobie mojego ojca wyprawiałaś, że mi się śnił cały mokry, a jak pytałam: któż ciętak zlał? To mi odpowiedział: No twoja Ela!". Obydwie śmiały się strasznie opowiadając to, ale dla mnie brzmiało to ciut creepy XD.
Druga historyjka jest od kolegi mojego młodszego brata. Otóż siedzieli sobie w mieszkaniu w kilka osób pijąc piwo, gdy w pewnym momencie liść z kwiatka odpadł, a firanka się ruszyła. Okno zamknięte, więc o przeciągu mowy nie było, ale nikt się tym nie przejął, jak to młodzi w czasie spotkania przy piwie. Mieszkanie należy do babci jednej z dziewczyn, która z nimi siedziała, ale babcia została zabrana do rodziców, bo już ma ponad 90 lat i trochę się trzeba nią opiekować, a samo mieszkanie stoi puste. Dziewczyna z uwagi na to robi ciche posiadówy z ziomkami w nim, nikomu nie mówiąc o imprezkach, żeby rodzice i babcia nie byli źli. Stąd nikt z rodziny nie wiedział, że w tym dniu siedzieli ze znajomymi przy piwie w tym mieszkaniu. Na drugi dzień dziewczyna dowiaduje się od ojca, że babcia mówiła: "Śnił mi się mąż (zmarły mąż) i mówił, że był Natalię odwiedzić w naszym mieszkaniu, bo tam wczoraj była ze znajomymi". Dziewczyna zdębiała słysząc to, tak samo jak znajomi, których od razu obdzwoniła, bo każdy od razu przypomniał sobie urwany liść z kwiatka i ruszającą się firankę xD.
Trzecia historyjka jest od znajomego, dorosły, poważny człowiek. Będąc kiedyś w Bieszczadach nocowali ze znajomymi na bazie w Jasielu (można znaleźć na mapach google). W czasach powojennych znajdowała się tam wioska, która już nie istnieje, otoczona jest ze wsząd lasem, a prowadzi tam tylko jedna droga. Znajomy mówi, że jak tylko tam zajechali miał dziwne uczucia i nie podobało mu się miejsce - nie chciał tam nocować. W nocy poczuł ciężar na klatce piersiowej i się przebudził nie mogąc złapać tchu. Usłyszał głos mówiący ze wschodnim akcentem: "kto ty?", na co ledwo wychrypiał "ja swój". Ucisk zelżał i nic się już do końca nocy nie działo, ale znajomy nie zmrużył oka do rana. Rano poszedł po wodę i zobaczył po drodze obelisk upamiętniający śmierć 30 osób. Gdy zapytał bazowego o co tu się stało tamten opowiedział mu, że tu w tej wiosce Ukraińska Powstańcza Armia zabiła 30 ludzi. To akurat creepy w #!$%@? xD.
#paranormalnemirkowyznania
A tu macie moje nagranie z domu babki kolegi o którym wspominałem wyżej (jak mówię, nie ma czym się ekscytować, sam sceptycznie na to patrzę xD):
Treść została ukryta...
@LubieChleb: Nie ma się czym ekscytować bo nic nie słychać. Nagraj coś dłuższego i trochę szybciej skanuj na AM.
Spróbujcie z tym DPS jeszcze
@ManiacTeam: nie chodzi o radio - dzwięk ruszajacej sie klamki
O radio też mi chodzi. Trochę szybciej skanuj.
Idźcie tam w nocy jak odwaga pozwoli i bądźcie jak najciszej.
Mojemu dziadkowi często śni się zmarła żona, czyli moja babcia. Ostatnio jadąc w rodzinne strony zajechalem zapalić świeczkę akurat z moją dziewczyną, której babcia niestety nie miała okazji poznać. Zapaliliśmy znicz,pomodliliśmy się, ja przedstawiłem w myślach moją dziewczynę i pojechaliśmy nic nie mówiąc że byliśmy. Dziadek następnego dnia powiedział że przyśniła mu się taka ucieszona
@LubieChleb: tzw. paraliż senny xd żaden duch
@GoNpKNSsz: @LubieChleb: musisz lepiej tego baita dopracować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@vealen0: Czyli często śni mu się babcia i tego dnia też! To musi być znak z zaświatów
W coś tam trzeba wierzyć inaczej idzie zwariować