Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy tylko jak tak mam, ale spotkania ze znajomymi mojej dziewczyny wykańczają mnie psychicznie. Tzn. mogę ich zobaczyć tak raz na kwartał, bo nie jestem w stanie gadać o serialach, wycieczkach, imprezzzkach przez dłużej niż te kilka godzin i przez tyle jestem w stanie nałożyć maskę normika i udawać, że jest okej. Już pomijam, że nie uczestniczę w klubowych spędach, nie oglądam seriali i tak udaje, że mamy wspólne tematy żeby nie było ciszy xddd

Jeszcze wyskoczyli do mnie z pretensjami, że ja nie lubię się z nimi spotykać i moja dziewczyna sama z nimi czasami wychodzi - no szok i zdziwienie jak im powiedziałem, że nie lubię i nie mam czasu na imprezki, są inne ważniejsze rzeczy -> prawie przepaliłem im styki.

Jak ktoś ma za dużo czasu i nic nie robi w czasie wolnym, to przychodzi i później #!$%@? takie głupoty, wyprowadzając człowieka z równowagi.

Tak pisze na gorąco jeszcze wkur***** po wczoraj ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zwiazki #normictwo #zalesie
  • 47
@joolekk: mamy mamy, jak najbardziej. Także tu nie ma problemu, aczkolwiek ja jestem w związku ta jednostka bardziej wycofana i szkoda mi poświęcać czas na cos, co wygeneruje u mnie irytację i poczucie zmarnowanego czasu.

Mam swoje zajawki, które mnie relaksują i motywują, nie potrzebuje do tego grupy wsparcia.
@kimunyest95 Długo miałem podobnie. To dziwne w sumie, że jesteś z kimś, dobrze się dogadujecie, ale jak ona przyprowadzi swoich znajomych, to z nimi już ciężko znaleźć wspólny temat.

U mnie pomogła zmiana nastawienia. Takich ludzi, przy których bym szalał z zadowolenia, jest niewielu i szansa na to, że w gronie znajomych różowej tacy będą, jest minimalna. Więc staram się z takich spotkań mimo wszystko coś wynieść, jak się odpowiednio poprowadzi rozmowę,
@joolekk bo pewnie jest młodsza. Kolega @kimunyest95 w nicku 95 to już 30 się zbliża a jej się wydaje, że jak ona teraz będzie olewać te wyjścia to później nikt z nią nie będzie chciał wychodzić. Jeszcze nie wie, że w okolicy 25-27 roku życia wszystko się rozjeżdża i każdy ma na siebie wywalone. Z moją mam podobny problem i jej wprost powiedziałem, że nie będę siedział z tymi jej kretynkami bo
@kimunyest95 ja proponuję grę: postawić sobie cel, aby jak najwięcej szczegółów z życia się dowiedzieć nie zadając tym ludziom wprost pytań - po prostu słuchać i robić biały wywiad, to naprawdę jest zabawne jak się uświadomi ile rzeczy ludzie są w stanie powiedzieć sami z siebie o sobie z przeróżnych kategorii.
Takie podejście będzie gratyfikowalo tym ludziom poczucie, że ktoś ich słucha i mogą się wykazać jacy to fajni nie są

A
@kimunyest95: sporo plusów w komentarzach powyżej od ludzi którzy się męczą w podobny sposób jak Ty i sobie wymyślają różne techniki "przetrwania" tych sytuacji. A ja zapytam, po co się tak męczyć? Jeżeli ktoś ma do Ciebie pretensje o to że jesteś inny niż ten ktoś chce to już jest sygnał że to nie jest dobra znajomość. Jak nie masz siły/ochoty z nimi spędzać czasu to nie spędzaj, masz całe życie
@kimunyest95 nie przejmuj się miras, to nic nie normalnego. Nie słuchaj tych idiotow co ci mówią że musisz doceniac cudzych znajomych. Najważniejsza jest twoja wygoda i nie musisz #!$%@? mieć chęci i skakać z radości żeby spędzać czas z ludźmi którzy ci nie pasują. To właśnie dzięki temu życie jest piękne że możesz wybierac a nie mieć coś z góry narzucone.

Dla komfortu swojego i różowej jak raz na pół roku zaprosicie
@kimunyest95: W mojej grupie znajomych lest laska, ktora na sile ciagnie swojego chlopaka na spotkanie z nami. Widac ewidentnie ze chlop sie meczy, ma nature introwertyka itd, sila rzeczy wychodzi na gbura. Typ mi kiedys podziekowal ze jak wyjdziemy zapalic to stoimy sobie we dwoch w blogiej ciszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wielokrotnie tej dziewczynie mowilismy, ze chlop sie ewidentnie nie odnajduje z nami i nie ma
@Gluptaki: ja jestem zajawkowiczem sportowym i poświęcam temu sporo czasu plus lubię grać z kumplami w gierki jak mam chwilę czy poczytać książki.
Nie mówię, że moje formy spędzania wolnego czasu są w jakikolwiek sposób lepsze, metafizyczne czy cholera wie co - po prostu żyjemy w innych światach, ja ich świat rozumiem, ale nie chcę tak funkcjonować. Natomiast oni mojego nie rozumieją i nie zrozumieją.

@emilio-cosso: true, akurat o autka