Wpis z mikrobloga

@Dorciqch: Marchewka z groszkiem jest obrzydliwa (sama marchewka jest ok, ale po cholerę tam groszek? to jak rodzynki w serniku), ale łosoś ze szpinakiem "zawsze na propsie".
@Blaskun: Ja akceptuję rodzynki w czekoladzie albo po prostu suszone, ale jako dodatek do potraw już nie (moja mama na święta zawsze robi śledzie po sułtańsku, nie tknę tego nigdy), nie lubię jak są rozmoczone.