Wpis z mikrobloga

Normalnie chce się żyć Mirki. W ten weekend dopiero przed chwilą odpaliłem Eleven i F1. No i szok. Pozytywny.
Nikt mi skrzeczy przepalonym fajkami głosem, nie gada bzdur (kuzynów nie liczę). W studio też jakby niższy poziom żenady.
A to wszystko przez brak gwiazdy padoku.
Aż chce się oglądać. No i browar od razu lepiej smakuje.
Mam nadzieję, że w Viaplay będzie podobnie i szrot pójdzie na szrot.
#f1