Wpis z mikrobloga

LOLZ, murki, co dzisiaj z samego rana w #bialystok mnie zaskoczyło.
Nawet nie wiem jak, bo cały czas mam banana na gębie, ale z drugiej strony jest to banan typu WTF?
Różowa chciała, żeby na obiad gdzieś pójść i ma ciśnienie na kumars.pl. No to grzecznie z raniutka zadzwoniłem, żeby zarezerwować, bo z miesiąc temu miła pani powiedziała, że nie ma szans, bo rezerwacje do 20:00 już mają. No więc dzwonię i proszę o rezerwację na cztery talerze, na 1730 i bardzo miły pan mówi mi, że oni rezerwacji telefonicznych nie robią i trzeba przyjść na miejsce, opłacić 30 zł i będzie rezerwacja.
No i już widzę w myślach siebie jak napier... z drugiego końca miasta by przyjść i poprosić o stolik.
  • 10
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kry-kry: Nie zachęciłeś,a miałem zamiar tam się wybrać. Nawet pomimo tego, że mi ostatnio cały czas odrzucali zamówienie przez ubera.
  • Odpowiedz
Ej, ale trzeba im oddać, że szamka jest ok. Lokal w zasadzie jest pełny. Wbiłem w ciemno koło 1500 i wolne były tylko stoliki dla par.
  • Odpowiedz
@kry-kry: Wczoraj zamówiłam u nich przez pyszne z odbiorem własnym. Czekałam około godziny. Przyjechałam trochę wcześniej, z nadzieją, że skoro jest środa to pewnie mają lajcik i zrobili wcześniej. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłam pełen lokal, czekałam chwilę na odbiór swojego zamówienia i dosłownie jedni goście wchodzili, drudzy wychodzili. Kelnerka poinformowała mnie, że mają obsuwę, bo strasznie mają bardzo dużo zamówień online, do tego pełen lokal. Może stąd to się
  • Odpowiedz
@ajcila: tak, pyszne i serio, rozumiem, że można wprowadzić rezerwację płatną, wliczaną w poczet przyszłego rachunku, ale na litość boską - niech będzie można to opłacić onlline, a nie musisz jechać z rana opłacić, wrócić na kwadrat, za 3 godziny zebrać bandę, znowu jechać na miejsce i po wszystkim wrócić. Brak sensu, logiki i generowanie śladu węglowego.
  • Odpowiedz