Wpis z mikrobloga

Wykopki. Gramy z rodzinką w #karty w #makao i taka sytuacja

W grze zostałem ja (3 karty, mój ruch), moja żona (1 karta).
Wykladam 2 asy i mówię makao. U góry był As pik.
Podobno była chwila przerwy.
Żona rzuca kartę 6 pik i mówi po makale.
Ja chcialem żądać karo, ale ta możliwość została mi zabrana rzuceniem karty przez żonę.

Cały stół zgodził się, że żona ma rację. Moim zdaniem powinno się poczekać na żądanie po wyrzuceniu Asa.

Jakie jest Wasze zdanie?
#karty #rozrywka #poker #oszustwo
  • 3
  • Odpowiedz
@Marcyn: żona nie ma racji. Podobne sytuacje miałem jak grałem z kumplami w magie i miecz. Ktoś jeszcze nie skończył oficjalnie tury, chciał rzucić czar pod koniec a już następny gracz od razu brał kości i rzucał i mówił że tamtemu się skończyła tura. #!$%@? jedne
  • Odpowiedz