W sumie to jestem pod wrażeniem świadomości politycznej, a raczej jej braku wyznawców starych prawd liberalizmu z okresu oświecenia (wyborcy Konfederacji, skrzydło JKM) jak i części neoliberałów w kontekście socjalu w Polsce, np. 500 plus na dziecko czy renta paręset zł. Według nich ten wielki socjal ma być powodem dla którego ludzie nie podejmują się pracy. Po pierwsze orędownicy takich tez powinno ogarnąć pierwszy lepszy podręcznik do szamańskiej nauki jaką jest liberalna ekonomia i dowiedzieć się co to jest krzywa popytu i podaży a potem dowiedzieć się o sytuacjach wyjścia z rynku. A rynek to również rynek pracy. I po prostu nie ma popytu na ciężkie prace za nędzne pieniądze, a co dopiero jakby znieść kwotę minimalną. Po prostu popyt na to nie istnieje.
Po drugie to regularnie pada wtedy argument, że jak nie pójdą do takiej pracy to umrą z głodu. No więc drogie libki ; jedynym powodem dla którego idylla dalej trwa i zdołała się społecznie zracjonalizować swój byt to przyjęcie reform socjalnych i redystrybucja dóbr ukradzionych z koloni ze zwykłymi ludźmi. Gdyby 100 lat temu do tego nie doszło to naprawdę łatwo sobie wyobrazić kolejną rewolucję w Niemczech (tym razem udaną), rewolucję we Francji, UK, a i do USA do niej by doszło w skutek wysokich morale spowodowanych udanymi rewolucjami w Europie. Powrót więc do czasów gdzie ludzie masowo głodowali to gwóźdź do trumny liberalnych bajek o wczesnym wstawaniu. Byście sobie wtedy mogli opowiadać bajki o niewidzialnej ręce jak najpewniej Mikołaj bajki opowiadał tow. Jakowowi, którego bynajmniej te nie interesowały.
Z perspektywy stricte politycznej, wyznając w sposób ekstremalny zasadę, iż cel uświęca środki to te kucowskie marzenia to dla resztek lewicy (lewicy nieliberalnej) błogosławieństwo. Z drugiej strony piewcom tych bajek i tak zazwyczaj nie zależy na realnej władzy, wiedząc, że straciliby ją bardzo szybko i to bynajmniej nie w wyniku wyborów. Rozchodzi się, żeby mogli dorwać się do koryta a młodym wyznawcom Adama Smitha opowiadać bajki jak to ryneczek znowu zdziałał cuda. #antynatalizm #konfederacja #bekazlibka #polityka #ekonomia #przemyslenia
Po drugie to regularnie pada wtedy argument, że jak nie pójdą do takiej pracy to umrą z głodu. No więc drogie libki ; jedynym powodem dla którego idylla dalej trwa i zdołała się społecznie zracjonalizować swój byt to przyjęcie reform socjalnych i redystrybucja dóbr ukradzionych z koloni ze zwykłymi ludźmi. Gdyby 100 lat temu do tego nie doszło to naprawdę łatwo sobie wyobrazić kolejną rewolucję w Niemczech (tym razem udaną), rewolucję we Francji, UK, a i do USA do niej by doszło w skutek wysokich morale spowodowanych udanymi rewolucjami w Europie. Powrót więc do czasów gdzie ludzie masowo głodowali to gwóźdź do trumny liberalnych bajek o wczesnym wstawaniu. Byście sobie wtedy mogli opowiadać bajki o niewidzialnej ręce jak najpewniej Mikołaj bajki opowiadał tow. Jakowowi, którego bynajmniej te nie interesowały.
Z perspektywy stricte politycznej, wyznając w sposób ekstremalny zasadę, iż cel uświęca środki to te kucowskie marzenia to dla resztek lewicy (lewicy nieliberalnej) błogosławieństwo. Z drugiej strony piewcom tych bajek i tak zazwyczaj nie zależy na realnej władzy, wiedząc, że straciliby ją bardzo szybko i to bynajmniej nie w wyniku wyborów. Rozchodzi się, żeby mogli dorwać się do koryta a młodym wyznawcom Adama Smitha opowiadać bajki jak to ryneczek znowu zdziałał cuda.
#antynatalizm #konfederacja #bekazlibka #polityka #ekonomia #przemyslenia
Widzisz, i tu zaczyna się cicho chochoł i bajdurzenie.
Ups, wpisałem anty i przypadkiem kliknąłem w doradzony antynatalizm, a oczywiście chodziło o antykapitalizm.