Wpis z mikrobloga

@AlexR: Nie rozumiem, większości tego, co jest w trakcie tego nagrania powiedziane, ale wnioskuję, że to, co wokoło tej kobiety się znajduje jest tym, co udało się jej uratować. Dla wielu osób zwierzęta są członkami rodziny, widać, że kobieta ratowała to, co było jej najbliższe, a nie najbardziej wartościowe. Niesamowicie przykra scena, strasznie mi jej żal, zwłaszcza, że widać, że jest zwyczajnie dobrą i życzliwą osobą. ehhh... (