Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zostawiam ten wpis bo mam wrażenie, że niedługo może dojść do tragedii. Mam brata chorego na schizofrenię, który bierze amfę i dużo pije. Za nic nie chce się leczyć, a przymusowe leczenie w tym kraju to jakiś żart. Psychiatra twierdzi, że nie nadaje się na oddział i trzeba zacząć od leczenia w ośrodku uzależnień. Prokurator uważa, że jest odwrotnie. Brat oprócz tego, że stosuje przemoc psychiczną już raz mnie zaatakował. Dziś prawie pobił mnie drugi raz, ale powstrzymał się i uciekł. Miał zakaz zbliżania się, który właśnie wygasł ( i tak nie stosował się i parę razy zgarnęła go za to policja ). Wracam do punktu wyjścia. Mam wrażenie, że stąpam po polu minowym.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62bc1a048b1d4d9d794a0310
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 6
Wszystko zależy w jakiej fazie jest chorobą. Jeśli nastąpiło zaostrzenie to na pewno musi na początku trafić na oddział psych I tam go muszą ustawić na leczenie. Terapia uzależnień nie ma sensu jak słaby z nim jest kontakt i tak nie będzie chciał się leczyć i malo co do niego bedzie trafiac. Jak coś się będzie działo to dzwoncie na 112 i niech go zabieraja do szpitala
OP: Złożyliśmy wniosek, ale prokurator na przesłuchaniu stwierdził, że nie widzi go w ośrodku leczenia uzależnień bo w jego ocenie najpierw powinien trafić na oddział psychiatryczny. Psychiatra nie chciał go na oddziale bo uznał, że pierwszym krokiem powinien być ośrodek terapii uzależnień. W tym kraju na wszystko długo się czeka i nic nie działa tak jak powinno. Nie dziwię się, że później mamy historie typu schizofrenik, który nie brał leków wbił
Tak to jest że pacjent często jest "niewygodny". Musicie chyba bacznie obserwować co się z nim dzieje i jak już zaburzenia psychptyczne będą na tyle silne że stanowią zagrożenie to dzwonić po karetkę i policję. To chyba jedyne rozwiązanie. A brat chce się leczyć, jest świadomy swojej chproby? Bo schizofrenicy często mają tak że uważają że są zdrowi i żadne leczenie nie jest im potrzebne...
Trudna sytuacja Ale powodzenia, daj znać jak się potoczyły losy brat. :) ten temat jest mi szczególnie bliski jeszcze raz powidzenia