Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 31
@realizta:

W tym wszystkim najbardziej właśnie boli zmarnowany potencjał. Mogli stworzyć historię dziejącą się w Nowej Republice skoro tyle wysiłku było z obaleniem rządów Sithów i Imperium, to zrobili kalkę oryginalnej trylogii. Nową Republikę skasowali po godzinie VII epizodu. W VIII epizodzie gówniany Nowy Porządek dysponuje już siłą niemal równą Imperium, a w IX to mamy całą flotę minigwiazd śmierci, które zostały zbudowane "mocą sithów".
Bzdura goni bzdurę,
@Jabby: z nowej trylogii to przebolałem pierwszy film, i z resztą dałem sobie spokój. Ale ostatnio z nudów obejrzałem ep 9 na fast forward w 20 minut :D ogólnie przewijając zawsze jak się pojawiała Rey bo wiało nuda wtedy :D i muszę przyznać że fabularnie to się nie trzyma kupy, ale design nowego porządku był świetny! A scena rozmowy imperatora na tym wielkim ramieniu z Rey wizualnie robi ogromne wrażenie! Oczywiście
Trochę to smutne


@MrFen: A teraz pomyśl o takim filmie jak The Thing z 1982. 12 gości i obca forma życia na stacji. Nie do nakręcenia dziś, jak to bez kobiet, bez mniejszości a w przypadku Murzynów ich kolor skóry jest bez znaczenia dla akcji(a tak swoją drogą Keith David to jest absolutny szef i badass)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@realizta:

ale design nowego porządku był świetny! A scena rozmowy imperatora na tym wielkim ramieniu z Rey wizualnie robi ogromne wrażenie!


Bo technicznie Disney jest fenomenalny. Efekty specjalne i charakteryzacja to światowy poziom. Żeby tak jeszcze za tym szła dobra fabuła w GW.