Wpis z mikrobloga

@MaksymMaksymowicz: byle jakie miejsce gdzie można znaleźć punkt do podążania za i uczyć się cofać. Np. dowolny parking, gdzie są „chodniki” z latarniami. Ewentualnie dowolne miejsce i łuk rysujesz kredą. Przecież chodzi o to by nauczyć się cofać (wzdłuż czegoś w tym przypadku), a nie wykuć na blachę „przy trzecim słupku pół obrotu kierownicy”, bo to #!$%@? a nie nauka jazdy.