Aktywne Wpisy
tak-nie-wiem +117
Rewolucja w technologii mobilnej, która była... ale jednocześnie jej nie było.
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę
maciejj +487
A idź Pan w #!$%@?.
#nieruchomosci
Ale faktycznie #!$%@? wi jak oni to liczą, wiele artykułów widziałem właśnie o sprzedaży gotówkowej na poziomie powyżej 70% ale może
Największą próbę ma NBP, ale NBP ma też inną definicję "klienta gotówkowego" niżeli ludzie myślą. Klient gotówkowy według NBP to wystarczy 30% gotówki, reszta to już może być kredyt.
Natomiast naganiacze biorą te sfałszowane dane NBP i na nie naganiają, że nie wiadomo ile
Dodałbym jeszcze, że ciągle się pomija kwestie skąd się bierze gotówka. Nie mamy danych ile % to rzeczywiste uzbierane przez lata oszczędności a ile gotówka pochodząca ze sprzedaży innej nieruchomości, na którą nowy właściciel wziął kredyt.
Przykład jak to wygląda:
Rodzina chce zmienić mieszkanie na większe/lepsze. Sprzedaje mieszkanie za 500k i dokłada 200k oszczędności i nie musi brać kredytu. Klient 100% gotówkowy. Ale na ich stare mieszkanie nowy właściciel wziął
Taki głupi przykład: robię badanie na ogromnej próbie, np. 100k, odnośnie sprzedaży samochodów. I wychodzi mi z tego badania, że 97% nowych samochodów z salonu kupują klienci gotówkowi.
A potem gdzieś w rogu swojego opracowania ukryłbym definicję i metodologię, którą przyjąłem, a tam by widniało:
Klient gotówkowy to osoba, która kupiła samochód posiłkując się środkami własnymi, które to środki własne nie mogły być