Wpis z mikrobloga

W ogóle mam taką rozkminę na temat silników w f1.
Myślicie, że silnik wankla w f1 miałby sens? Stosunkowo prosta konstrukcja, lekkość, sposób generowania mocy w sam raz pod motorsport. Z trwałością z pewnością zespoły by sobie poradziły, patrząc na to jakie technologie w f1 się przewijają, pewnie i tak nie byłoby gorzej niż obecne V6. W efekcie np. 2 lub 3 rotorowy silnik, bez turbo z uproszczonym układem hybrydowym.
Piszę to w kontekście istniejących od dawna plotek na temat silników dwusuwowych.
#f1
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@robeeert-zakolnica: zupełny bezsens bo to znowu gigantyczne inwestycje, a silniki V są już rozwinięte na kosmiczny poziom. Dojść z awaryjnym i palącym jak smok wanklem do poziomu na miarę F1 zaprzeczałoby kompletnie kierunkowi w jakim idzie F1 czyli ekologii i redukcji kosztów.
  • Odpowiedz