Wpis z mikrobloga

Prośba o #wykopefekt

Znalezione na fb

Avon to kotka, która prawdopodobnie nie zaufa ponownie człowiekowi, dla jednego stała się przynętą, obiektem do zaspokojenia swoich strzelniczych ambicji, nie była pierwszą ofiarą tego „człowieka”, a trzecią odratowaną, czym zasłużyła? była zwyczajną kotką wolnozyjacą, nikomu nie wchodziła w drogę, sama o siebie dbała, zdobywając pożywienie, walczyła z kocim katarem, a człowiek niestety - zamiast jej pomóc strzelił do niej z wiatrówki, bo przecież to tylko kot. Avon nie poddała się, pomimo bólu udało jej się resztkami sił dotrzeć do głównej ulicy, kolejny raz zawiódł ją człowiek, większość ludzi pomyślała, że to tylko kolejny potrącony kot, po co mu pomagać? przecież te zawsze radzą sobie same. Na jej drodze wtedy po raz pierwszy pojawił się ktos kto zobaczył w niej coś więcej niż tylko „kota”, była to pani z fundacji, która sama ledwo wiąże koniec z końcem, jest zadłużona, ale nie odmówiła pomocy kotce, tak jak dziesiątki innych często zamożnych ludzi. Avon trafiła w agonalnym stanie do weterynarza, okazało się, że pocisk znajduje się prosto w kręgosłupie, kotka nie kontroluje wypróżniania, niewiadomo czy kiedykolwiek stanie na nogi, walczy także z wcześniej wspomnianym kocim katarem, krótko po operacji wyjęcia śrutu okazało się, że ogon małej jest całkowicie niesprawny, kotka walczyła z takim bólem, że postanowiła sama odgryźć sobie kawałek ogona, przeszła kolejny raz operacje, całkowitą amputacje ogona. Avon w dalszym ciągu potrzebuje opieki weterynaryjnej, konsultacji neurologicznych, rehabilitacji, kastracji, niestety ceny jej leczenia są ogromne, pomóżmy małej jeszcze raz zaufać człowiekowi, dajmy jej szanse na normalne kocie życie, kotka ma szanse dzięki kosztownej rehabilitacji stanąć na nogi, najprawodobniej spędzi resztę życia w pieluszce, ale jest jeszcze maluchem, ma całe życie przed sobą, nie powinna cierpieć tylko bawić się i korzystać ze swojej młodości, faktury już do chwili obecnej generują kwoty w tysiącach, liczy się każda złotówka.

Swoją drogą to trzeba mieć nieźle w głowie #!$%@? żeby do kotów na ulicy strzelać.

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/naratunekpostrzelonejkotce?fbclid=IwAR1jmZRabZvBkJUNF7RhCemgAkiC3uRga_-f2kzcdpXsBK7S7oZEPJMvbhg
Pobierz
źródło: comment_1655390338fzFDuBhiZyxUatQDcELzD9.jpg
  • 1
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Kooneer: to co spotkało kota jest karygodne i jak najbardziej chciałbym żeby mu pomogli ale takie teksty mnie #!$%@? ja "Na jej drodze wtedy po raz pierwszy pojawił się ktos kto zobaczył w niej coś więcej niż tylko „kota""