Wpis z mikrobloga

@saakaszi: A tego co, #!$%@?ło? Nie będzie redukował złożoności wojny? Jedno państwo bandycko i bez powodu najechało drugie, przy okazji dopuszczając się bejzikli ludobójstwa, koniec historii - co tutaj jest do "redukowania"?

Aj min, ja rozumiem że z racji swojego dziwacznego dyplomatycznego statusu przywódcy państwa które nie jest państwem a bardziej międzynarodową korporacją (Papież jako pierwszy CEO w historii gatunku ludzkiego, lol?) nasz kochany Pontifex maximus musi kluczyć i uciekać
@Vorteskamdeam: no właśnie myk w tym, że za Benedykta XVI i Franciszka wydawało się, że cokolwiek w przedmiocie tuszowania pedofilii zaczęło się zmieniać na lepsze w porównaniu z eldorado, jakie molestujący mieli za Jana Pawła II. Nadal daleko było do stanu pożądanego, ale jednak kierunek był dobry. Choć teraz wychodzi, że i w tym przedmiocie optymizm był nieuzasadniony.