Wpis z mikrobloga

Samochodoza to jest jednak nieźle pieprznięta w tym mieście.
Ograniczenie 50, jadę środkiem pasa rowerem (nie ma obok DDR, pieprzcie się) 55-56km/h i co? I muszą wyprzedzać bo inaczej się osrają po same pachy jak będą musieli za pedalarzem jechać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To by było na tyle z przepisowej jazdy w puszkach. A potem tylko płacz na raporcie że obwodnica zakorkowana albo kartuska czy inna spacerowa.

A, no i pozderki dla wszystkich których blokuję na Żuławach i w drodzę do Pruszcza - nie mam zamiaru wam zjeżdżać bo się wciskacie wtedy na gazetę.
Całuski!

O, własnie sobie przypomniałem że dawno do Oliwy nie zjeżdżałem ulicą zamiast DDR jak gość na zdjęciu w tamtym miejscu ()
#samochodoza #gdansk #rowerowetrojmiasto #samochody
Wyrewolwerowanyrewolwer - Samochodoza to jest jednak nieźle pieprznięta w tym mieście...

źródło: comment_16548760812EpocLkeCMcVQsvOACLRUc.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: weź #!$%@?, to jest dramat. Wracałem sobie Kartuską z Kokoszek. Zjazd jest elegancki. Ale miasto postanowiło uszczęśliwić ludzi na siłę, i zrobić 200-300 metrów pasa dla rowerów, kawałek przed skrzyżowaniem, przez i kawałek za, pewnie wiesz. Stwierdziłem, że #!$%@?ę, zjadę na niego i zaraz będę musiał uważać, czy mam miejsce na powrót na jezdnię. Już biegnę się po tak krótkim kawałku włączać do ruchu xD zresztą godzina 19:30, ruch mały,
  • Odpowiedz
@macabrankov: a te strefy 30 liczone do długości infry rowerowej, to jest żart. To raz, a dwa, może i najdłuższa, ale spróbuj przebić się inaczej, niż wzdłuż plaży albo Grunwaldzkiej. Osowa albo Matarnia dla miasta nie istnieje. Na Słowaku to jak mnie pamięć nie myli, to w dół jest zakaz jazdy rowerem. Chcesz dojechać z Matarni na dolny taras? Zapraszamy na drogi leśne, ujeby, płyty jumbo i nadrobienie drugie tyle kilometrów.
  • Odpowiedz
@Nie_znany: No tak, to była ironia. I dlatego w Gdańsku nie zdecydowałem się na kupno przyczepki rowerowej, bo nie chciałbym śmierci moich dzieci przy tak pociętej infrastrukturze rowerowej ani wybitych zębach na krawężnikach. A właśnie mi najbardziej brakuje dobrej drogi na wysokości Kartuskiej - jest Bulońska dookoła, a potem (na południe) długo długo nic.
  • Odpowiedz
Wracałem sobie Kartuską z Kokoszek. Zjazd jest elegancki. Ale miasto postanowiło uszczęśliwić ludzi na siłę, i zrobić 200-300 metrów pasa dla rowerów, kawałek przed skrzyżowaniem, przez i kawałek za, pewnie wiesz. Stwierdziłem, że #!$%@?ę, zjadę na niego i zaraz będę musiał uważać, czy mam miejsce na powrót na jezdnię. Już biegnę się po tak krótkim kawałku włączać do ruchu xD zresztą godzina 19:30, ruch mały, a prędkość rowerkiem jest w tę stronę
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: z wyjazdem, to bardziej piję do fragmentu od węzła UE do początku DDR gdzieś przy Zawodników. Najpierw jak przystało na prawdziwą stolicę rowerową - schody, potem wąski, dziurawy i zastawiony przez samochody CPR jak mnie pamięć nie myli. Przy Chmielnej #!$%@? wie jak masz zjechać na pas dla rowerów, a potem jechać po 3 pasmowej drodze i dopiero dostajesz DDR.

Właśnie pocisnąłem sobie zamiast pasem, to jezdnią, to się burak
  • Odpowiedz