Wpis z mikrobloga

Halo halo! Pytanie do tych, którzy czytali Cień utraconego świata lub całą trylogię Licaniusa - przeczytałem jakieś 250 stron pierwszego tomu i zastanawiam się czy ta książką dalej też jest taka debilna czy następuję jakiś progres? No bo ja to jestem w stanie wiele zrozumieć, ale nie rozumiem skąd te wszystkie zachwyty i peany na temat tej trylogii.
Niby jakaś dość ciekawa fabuła jest, ALE...

Postacie są BEZNADZIEJNE - chyba w żadnej książce nie widziałem tak płaskich i papierowych bohaterów. Każdy, dosłownie każdy jest nijaki, nie ma ani krzty charakteru, mam wrażenie, że wszyscy są tacy sami....

Świat, ok - niby coś tam jest powiedziane, ale nie wiemy tak naprawdę nic - chodzi mi o to, że tu praktycznie nie ma żadnych opisów - nie wiemy jak co wygląda, jak kto wygląda, jak się ubierają itp.

Kilkutygodniowe podróże trwają jedno zdanie i nie mają żadnego wpływu na bohaterów.

Wydarzenia takie jak np. zabicie człowieka czy siedzenie w pokoju kilka godzin z dwoma trupami nie wywiera żadnego wpływu na nastolatków.

Na tej samej stronie bohaterowie dowiadują się o jakimś wstrząsającym masowym mordzie, po czym po chwili jakas pierdoła, typu poklepanie po plecach podnosi ich na duchu i się uśmiechają i w sumie wszystko jest git.

Ogólnie to wiele by jeszcze wymieniać np. debilne dialogi i naiwność każdej postaci, dosłownie każdej.

Ehhh... troche się pożaliłem, bo długo się zbierałem do tej książki, ciągle słyszę jaka to nie jest świetna, a dostałem jakieś gówno gówniane.

No chyba, że ja czegoś nie rozumiem, albo zaraz wszystko się odwróci i nabierze sensu.

#book #books #licanius #islington #fantasy #cienutraconegoswiata #gowno #ksiazki #czytajzwykopem
  • 6
@Whoresbane: Gdzieś spotkałem się z opinią, że Cień utraconego świata to takie nowoczesne fantasy, czyli dużo akcji, mnóstwo twistów, bardzo prosty język itp. Ja tego nie kupuje bo jest to sztuczne do bólu. Jak sobie porównuje tego potworka Islingtona do dzieł autorów, których wymieniłeś to różnica jest wręcz kolosalna. Jedna trzecioplanowa postać w Abercrombiego ma więcej charakteru niż wszystkie razem wzięte od Islingtona.
@FrankLucas92:
Nie przypominam sobie żeby ktoś tu na tagu dał jakąś konkretną recenzje tej książki bo sam się już o nią pytałem więc może być problem z odpowiedzią.
Też chciałem przeczytać ale ona jest tak mocno promowana przez tych recenzentów z yt że lampka ostrzegawcza mi się zapaliła i odpuściłem.
@Nieznajomy_U_Bram: Ja naprawdę nie rozumiem, skąd te wszystkie zachwyty, czy fabryka słów im płaci? XD tym bardziej się zastanawiam, że na szeroko pojętym booktube ta książka jest tak wychwalana przez osoby, które na co dzień zajmują się książkami i czytali już w swoim życiu naprawdę dobre książki, a tymczasem o tej żenadzie mówią, że to jedna z lepszych fantasy jaką w życiu czytali :D
@FrankLucas92: Ja zgarnąłem dawno temu na kindla jak amazon rozdawał za darmo albo za dolara i jakiś miesiąc temu zacząłem czytać pierwszą część. Po przeczytaniu ogarnąłem że polskie wydanie jest xD A co do samej książki to w sumie nie miałem jej nic do zarzucenia. Bardzo przyjemnie mi się czytało i nie zauważyłem jakichś strasznych baboli o których piszesz. A prosty język to na plus bo czytałem po angielsku i w