Wpis z mikrobloga

100 dni rosyjskiej inwazji. Raport z Ukrainy (04.06.2022)

Od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę minęło już 100 dni. Pierwotne rosyjskie plany szybkiego marszu na Kijów, obalenia władzy prezydenta Zełeńskiego i przejęcia kontroli nad całą Ukrainą zakończyły się spektakularną porażką, o której przypominają ruiny Buczy, Irpienia, Czernihowa, Sum i dziesiątek innych miast i wiosek północnej Ukrainy, do których dotarły rosyjskie wojska. Mimo porażki w pierwszej fazie wojny, Moskwa nie odpuszcza i ciężar walk przenosi do Donbasu, gdzie sytuacja jest już bardziej wyrównana. Kreml nadal uważa, że jest w stanie odnieść zwycięstwo – nawet jeśli nie poprzez zajęcie całej Ukrainy, to poprzez zdobycie Donbasu i blokadę portów czarnomorskich.

Tekst dostępny jest także na Blogu - zachęcam do czytania tam, bo przy poszczególnych punktach są mapy i tym samym sytuacja jest bardziej zrozumiała.

1. Mimo zajęcia Łymana, Rosjanie prawdopodobnie nie kontrolują jeszcze całości lasów znajdujących się między Łymanem a rzeką Doniec (mapa nr 1). Na północ od rzeki nadal znajdują się małe ukraińskie oddziały, które nie zdążyły wycofać się na drugi brzeg lub otrzymały rozkaz spowalniania rosyjskich działań.

Mimo tego Rosjanie podciągnęli już swoją artylerię i rozpoczęli ostrzał drugiego brzegu Dońca. Szczególnie intensywnie bombardowany jest Rajgródek, który leży tuż nad rzeką. Mocno ostrzeliwane są także północno-wschodnie przedmieścia Słowiańska.

2. Pozostając na północ od Łymana, trzeba wspomnieć jeszcze o jednym sektorze. Rosjanie prowadzą natarcie także na Jarową i Swiatohirśk (na zachód od Łymana). Jeśli te miejscowości wpadną w ręce Rosjan, to znacznie poprawi to ich sytuację logistyczną. Ok. 5 km na północ od Swiatohirśka znakuje się bowiem ważny węzeł kolejowy, który łączy Izium i Łyman z Kupiańskiem i dalej z Rosją (mapa nr 2).

Jeśli Rosjanie zajęliby ten węzeł to mogliby przerzucać koleją zaopatrzenie z Rosji aż do Iziuma i Łymana. To wydatnie polepszyłoby ich logistykę, która obecnie bazuje na połączeniu kolejowym Rosja-Kupiańsk, a dalej na południe sprzęt jest już przerzucany ciężarówkami.

Wydaje się, że Jarowa znajduje się już pod kontrolą Rosjan. Natomiast niejasna jest sytuacja w samym Swiatohirśku, jednak pozostaje on prawdopodobnie nadal pod kontrolą Ukraińców.

3. Widać też wzrastającą aktywność Rosjan na kierunku izumskim. W ostatnich dniach Rosjanie, po kilku tygodniach przerwy, znowu wyprowadzili z Iziuma uderzenie na Słowiańsk. Rezultaty są póki co dość mizerne. Ukraińscy szacują jednak, że w okolicy Iziuma i Łymana znajduje się ok. 20 rosyjskich batalionowych grup taktycznych (BTG). Po zdobyciu Łymana i zajęciu Swiatohirśka większość tych sił prawdopodobnie trafi właśnie do Iziuma i będzie starała się podejść do Słowiańska od północnego-zachodu (mapa nr 3)

4. W Siewierodoniecku sytuacja jest skomplikowana. We wtorek, 2 czerwca, Ołeksij Arestowicz poinformował, że wojska ukraińskie broniące miasta zwabiły Rosjan w zasadzkę i przystąpiły do kontrataku. Serhij Hajdaj, gubernator obwodu ługańskiego, był bardziej wyważony w swoich komentarzach i stwierdził tylko, że ukraińscy obrońcy prowadzą kontrofensywę i udało im się wypchnąć Rosjan z kilu ulic miasta.

Wydaje się, że bliżej prawdy jest Hajdaj. Ukraińcy faktycznie wyprowadzili w mieście kontrofensywę, ale nie na taką skalę, którą mogłyby sugerować wypowiedzi Arestowicza. Ostateczny rezultat jednak jest taki, że rosyjskie natarcie w Siewierodoniecku wyhamowało, i Rosjanie poruszają się naprzód w mieście już dużo wolniej (mapa nr 4).

Wydaje mi się, że wyhamowanie rosyjskiej ofensywy to też efekt dotarcia Rosjan do części przemysłowej Siewierodoniecka. Już wcześniej sugerowano, że Ukraińcy mogą zdecydować się na obronę fabryk Siewierodoniecka, aby spowolnić rosyjskie postępy i dać obrońcom Lisiczańska (położonego po drugiej stronie Dońca) czas na przygotowanie się do walki o miasto.

Nagrania z okolicy wskazują, że nie wszystkie mosty między Siewierodonieckiem a Lisiczańskiem zostały wysadzone.

Jako ciekawostkę, warto też odnotować że w walkach o Siewierodonieck biorą udział zagraniczni ochotnicy, którzy zaciągnęli się do sił ukraińskich. Poniżej link do nagrania, na którym z reporterem wojennym rozmawiają Australijczyk i Gruzin.

https://www.youtube.com/watch?v=WvNfHQN4jU4

5. Rosyjskie zgrupowanie operujące po drugiej stronie rzeki Doniec nadal próbuje obejść Lisiczańsk od południa. Około tygodnia temu (27-28 maja) rosyjska ofensywa wzdłuż drogi Bachmut-Lisiczańsk wyhamowała. Głównie było to spowodowane podciągnięciem przez Ukraińców posiłków, które zatrzymały Rosjan i przeprowadziły kilka lokalnych kontrataków.

Po wzmożonym ostrzale artyleryjskim, Rosjanie powoli, ale jednak znowu przechodzą do ofensywy. Informacje od Serhija Hajdaja wskazują, że Rosjanie nadal kontrolują Biłohoriwkę (nie tą nad Dońcem, lecz wioskę o tej samej nazwie, położoną na drodze Bachmut-Lisiczańsk) oraz, że udało im się być może zająć Komyszuwachę, o którą przez ostatnie 2 tygodnie prowadzono zaciekłe walki.

Raporty płynące z okolicy wskazują także, że Rosjanie mogli przejąć zachodnią część Toszkiwki i część miasteczka Zołote (mapa nr 5).

Ostatecznym celem Rosjan jest zajęcie wzgórz Loskutiwki i położonej nieco dalej na zachód rafinerii lisiczańskiej (mapa nr 6). W ten sposób Rosjanie zdobyli pozycje wyżej położone niż sam Lisiczańsk oraz jednocześnie mieliby dobry widok na wszystkie drogi prowadzące do Lisiczanska.

6. Według informacji Conflict Intelligence Team, gen. Aleksandr Dwornikow mógł zostać odsunięty od stanowiska głównodowodzącego rosyjskiej „operacji” na Ukrainie, a jego miejsce mógł zająć gen. Giennadij Żydko.

Żydko to całkiem ciekawa postać. Służył w Syrii, gdzie w 2016 r. pełnił funkcję szefa sztabu rosyjskiego kontyngentu. Dał się poznać jako sprawny organizator. Jego działania w Syrii zostały bardzo pozytywnie ocenione przez rosyjskie dowództwo i po powrocie z Syrii został zastępcą szefa sztabu generalnego, Walerija Gierasimowa. Pod koniec 2018 r. znowu awansował i został dowódcą wschodniego okręgu wojskowego, a w 2021 r. wiceministrem obrony.

Wiadomość o usunięciu Dwornikowa i zastąpieniu go Żydko nie jest potwierdzona. Głównym źródłem tej informacji jest CIT.

Jeśli faktycznie doszło do tej zmiany, to osobiście nie spodziewam się istotnych zmian w rosyjskiej strategii. Media starają się przedstawić Dwornikowa jako „rzeźnika Syrii”, a Żydko jako „specjalistę wojny manewrowej”. To nie jest prawda. Dwornikow dowodził siłami rosyjskimi w Syrii w latach 2015-2016 i też dał się poznać z dobrej strony, przeprowadzając kilka bardzo sprawnie wykonanych manewrów (głównie pod Aleppo), odblokowując lotnisko Kuweires, miasteczka Nubl i Zahra, czy zajmując Palmyrę. To właśnie za jego dowództwa w Syrii opracowano także plany domknięcia oblężenia Aleppo, co nastąpiło wkrótce po jego wyjeździe i ostatecznie doprowadziło do przejęcia kontroli nad całym miastem przez siły Assada jeszcze pod koniec 2016 r.

Zmiana głównodowodzącego rosyjską „operacją” na Ukrainie nie przyniesie diametralnej zmiany. Obecne powolne tempo rosyjskiej ofensywy nie wynika z jakichś ograniczeń Dwornikowa, lecz z powodu braku dostatecznej ilości żołnierzy po stronie rosyjskiej. Od początku wojny Ukraińcy mają przewagę liczebną. Rosjanie – przenosząc ciężar walk do Donbasu – zniwelowali ten problem, ale tylko w samym Donbasie i to też nie w wystarczającym stopniu. Rosjanie zmagają się z nazwijmy to syndromem „krótkiej kołdry”, posiadają ograniczone zasoby ludzkie i są w stanie prowadzić operację tylko na jednym kierunku. Dlatego walki na linii rzeki Doniec doprowadziły niemal do całkowitego zatrzymania walk na froncie pod Chersoniem czy na Zaporożu.

Z podobną sytuacją ”krótkiej kołdry” zmagała się syryjska armia – i to mimo silnego wsparcia rosyjskiego lotnictwa. Podobnie jak w Syrii, Rosjanie starają się niwelować przewagę liczebną przeciwnika, przewagą rosyjskiej siły ognia.

Trzeba pamiętać, że Ukraińcy też nie działają w próżni, mają własne problemy czy to sprzętowe czy kadrowe. Moim zdaniem momentem przełomowym w tej wojnie może być okres lipiec-sierpień, gdy do walki powinny wejść ukraińskie rezerwy. Część informacji sugeruje, że Ukraińcy mogą mieć problem z wystawieniem świeżych oddziałów. Rosjanie natomiast – mimo że dysponują stosunkowo małymi siłami na Ukrainie – w dość sprawny sposób uzupełniają stany osobowe swoich jednostek i jednocześnie niwelują swoje braki kadrowe intensywnym wykorzystaniem wojsk separatystycznych z Ługańska i Doniecka. Moim zdaniem to właśnie sprawa rezerw i tego kto szybciej będzie je organizował i wprowadzał do walki zdecyduje o tym w którym kierunku ta wojna będzie szła*

*przynajmniej jeśli chodzi o same pola bitwy na Ukrainie, bo poza tym na wynik tej wojny będą miały jeszcze inne kwestie jak np. sprawy gospodarcze (blokada Odessy, chęć stałej pomocy finansowej zachodu dla Ukrainy, ceny żywności, niepokoje na Bliskim Wschodzie itd.)

Komentarz: Sytuacja w Donbasie nadal jest zła. W perspektywie najbliższych dni Rosjanie najprawdopodobniej zabezpieczą węzeł kolejowy w okolicy Swiatohirśka i przejmują kontrolę nad lasami pod Łymanem. Sytuacja logistyczna wojsk rosyjskich pod Izium i Łymanem w ten sposób ulegnie poprawie. Nastąpi pewnie także intensyfikacja ataków wzdłuż drogi Izium-Słowiańsk.

Sytuacja w sektorze Bachmut-Lisiczańsk-Siewierodonieck także pozostaje zła. Większość relacji skupia się obecnie na walkach o Siewierodonieck, ale moim zdaniem mają one znaczenie drugorzędne. Kluczowe są walki prowadzone o miasteczka i wioski na południe od Lisiczańska. Głównym celem Rosjan jest przejęcie wzgórz w okolicy Loskutiwki i rafinerii lisiczańskiej i w ten sposób okrążenie Lisiczańska i Siewierodoniecka.

Przez ostatni tydzień Ukraińcy – ponosząc duże straty własne – byli w stanie hamować postępy Rosjan na południe od Lisiczańska. Jednak raporty z 2 ostatnich dni wskazują, że Rosjanie powoli znowu przełamują ukraińską obronę i stopniowo wznawiają natarcie, wypierając Ukraińców.

To mój ostatni raport z Ukrainy w najbliższym czasie. Od przyszłego piątku jestem na urlopie i wracam do pisania dopiero po 20 czerwca. Do zobaczenia!
______________

Info z Ukrainy wrzucam na:
- stronę Puls Zagranicy
- #lagunacontent

Po treści bliskowschodnie zapraszam natomiast na mojego głównego bloga Puls Lewantu-FB i Twittera.
_____________

UWAGA, WAŻNE:Jeśli ktoś chce być wołany do przyszłych wpisów to musisz zaplusować wpis pod tym linkiem. Wypisać się z wołania można cofając plusa pod zalinkowanym wpisem.
______________

Jeśli ktoś docenia moją pracę i chciałby postawić mi wirtualną kawę, to może to zrobić pod tym linkiem. Jest to oczywiście całkowicie dobrowolne i w obecnej sytuacji polecam wspierać przede wszystkim polskie i zagraniczne NGOsy niosące pomoc na Ukrainę.

#rosja #ukraina #lagunacontent - autorski tag #wojna #ukrainanafroncie
JanLaguna - 100 dni rosyjskiej inwazji. Raport z Ukrainy (04.06.2022)

Od rozpoczęc...

źródło: comment_1654346801l6gZHL8BrsT5w0Fpllsz2g.jpg

Pobierz
  • 72