Wpis z mikrobloga

@przeczki: to trochę jak z piłkarską kadrą Górskiego '74 i Piechniczka' 82 - obie osiągnęły ogromnie dużo, ale ta wcześniejsza lepiej się kojarzy, bo to ona przecierała szlak innym - i bez niej pewnie nie byłoby następców. Tak jak i bez Radwanskiej nie byłoby np. zaangażowania sponsorów i kibiców w tenisa - i może kariery Igi i Huberta by się nieco załamały.