Wpis z mikrobloga

@fat-cartman: no nie wiem. Na początku sprzęt był na Ukrainę "przekazywany". Kto mógł, to pozbywał się złomu, który w niedalekiej przyszłości musiał by być utylizowany, a taka utylizacja kosztuje. Później były różne plany "pomocy zbrojeniowej". Teraz wprost mówi się o ZAKUPIE od Polski.
Spory sukces eksportowy. Pierwsza partia musiała zrobić duże wrażenie. Ciekawe na kim wieksze- na Ukraińcach, czy na orkach?


@inko-gnito: chciałbym, żeby tak było, ale obecnie to chyba jedyna armatohaubica 155mm na gąsienicach produkowana na bieżąco