Wpis z mikrobloga

@ItsGrN: Goring to Goring. Jeden pomagal zydom, drugi byl w NSDAP i jak mu brat dawal kwity to je podpisywal bez pytania. Dalej znany byl z pomagania zydom w niemieckiej armii zalatwiajac im potrzebne papiery. Slawne "O tym, kto w Luftwaffe jest Żydem, decyduję ja".

Co nie zmienia faktu ze kawal bandyty z niego byl - ale jednak troche innego niz reszta bandy w ktorej byl.