Wpis z mikrobloga

Zasady zasadowca pana dawidka odnośnie Don Diego:
Jeśli jesteś freakiem od początku - Szacunek
Jeśli jesteś sportowcem i stajesz się freakiem - Brak szacunku
Wspaniały przykład czym tak naprawdę jest ta cała subkultura gitów: bandą prostaków i przestępców nietrzymających się obiektywnych zasad logiki, dostosowujących logikę do własnych potrzeb, myślących wyłącznie o własnej korzyści
#famemma
Pobierz MarcelinaM85 - Zasady zasadowca pana dawidka odnośnie Don Diego:
Jeśli jesteś freaki...
źródło: comment_1654030171fwupUCsNWVRU8FjiT6AjC6.jpg
  • 29
@MarcelinaM85: Specjalnie założyłem konto żeby ci to wytłumaczyć bo widzę twoje wpisy od dawna i widzę, że ty generalnie niewiele rozumiesz. Miałem tu już 2 konta ale za każdym razem ban za wyzwiska, ale chyba nabrałem już trochę ogłady więc może tym razem zabawię dłużej xD

Słuchaj - jemu chodziło o to, że gdy przychodzi do federacji freak fight chłopak który nie ma sobą do zaoferowania nic sportowo to musi robić
@MarcelinaM85: Misiu pluszowy ja tu miałem konto długo przed tobą. Po prostu stężenie umysłowego #!$%@? na tym portalu jest tak duże, że czasem mi nerwy puszczały. Ale już trochę spokorniałem, w końcu takie wyzwiska w necie do niczego nie prowadzą a tylko człowiek się złości i psuje sobie nerwy.
Ostatniego bana zaliczyłem po tym, jak w pewnej dyskusji wytłumaczyłem pewnemu wykopkowi parę spraw. Ten wszedł na moje konto i pozgłaszał wszystkie
#!$%@? takie xd.

#!$%@? obaj wiedzieli jaką federację wybrali, tutaj sztuczne dymy są wpisane w zasady gry.

#!$%@? bo na tych galach poziom sportowy się liczy xd to jest biznes a poziom sportowy do dodatek, ale taki malutki dodatek - nic ważnego.

Oczywiście don Diego bardzo dobrze że rozkręcił Denisa, pewnie sztucznie ale pokazał że wie o co chodzi w tej grze.
@MarcelinaM85: No takie są fakty, chociaż grypsowanie ogólnie od kilku lat w polskich kryminałach nie miało żadnego sensu już i wiązało się jedynie z negatywnymi konsekwencjami w odniesieniu do jednostki.
@some_ONE: To już kwestia tego jak podchodzisz do życia. Mnie tam nie interesuje jakim on jest człowiekiem wobec innych. A z doświadczenia to te największe wariaty i patusy jak to mówicie zawsze przy mnie byli a towarzystwo studenckie od wódeczki szybko się #!$%@?ło po pierwszej mojej krzywej akcji, nie wobec nich rzecz jasna. Po prostu trochę narozrabiałem. Rozumiem, że dla normalnych ludzi to niemile widziane jednostki w społeczeństwie ale ja wolę
@wykopowy_specialista: nie będziemy się bić ja jestem człowiekiem honoru więc dojadę cie z ekipą w bramie i następnym razem będziesz ważył słowa, no niestety wiesz ja jestem spokojnym gościem ale przegiąłeś pewną cienką granicę której nie powinieneś był przekraczać i musisz ponieść tego konsekwencje