Wpis z mikrobloga

Ech, czuję niesamowity smutek. Jeśli już przyszło mi żyć, czego nie pochwalam to chciałabym nie martwić się o mój byt. Obecnnie jest dobrze, mam rentę stałą i pracuję. Ale boję się co jeśli w listopadzie nie przedłużą mi umowy lub po prostu zwolnią. Jako osoba niepełnosprawna ciężko jest mi znaleźć pracę, teraz gdy nie jestem studentem może byłoby łatwiej, bo można mieć nadzieję na staże z urzędu pracy. Ale i tak się bardzo martwię i smuce, nie mam rodziców, ale mam starszą siostrę, która mieszka w innym mieście i kurcze. Chciałabym być jak ona. Ona potrafi od razu znaleźć sobie pracę jako barman, kelner, barista. A ja nie I czuję się i jestem gorsza.
Dlaczego jestem w ogóle niepełnosprawna, męczy mnie to.
  • 12
@poorepsilon: orzeczenie o niepełnosprawności jest akurat na plus, większość ofert dla ludzi po studiach humanistycznych zawiera adnotację o mile widzianym orzeczeniu. Do tego są staże z urzędu pracy i różne programy unijne aktywizujące osoby z niepełnosprawnością. Poza tym przysługują Ci dodatkowe dni urlopu i możesz pracować mniej godzin dziennie za tę samą stawkę co ludzie bez orzeczenia z tego co pamiętam. Głowa do góry!
@poorepsilon no ja rozumiem, chodzi mi po prpstu o poprawę, bo uznalem że nieuleczalne choroby dotyczyly braku wzroku w drugim. Ale rozumiem.
Nie przejmuj się, to jest meczace ale sa prace w ktorych bedziesz mogla sie rozwijac