Aktywne Wpisy
thumthum +68
Ostatnio miałem rozkminy dlaczego ostatnio czas tak szybko leci gdy mam 33 lata… Kiedys pamietam święta i inne dni wolne od szkoły mijały wiekami, a każdy długi weekend się ciągnął jak nie wiem co. Na urodziny czekałem (jakby) 3 lata zamiast roku, a teraz urodziny wydają się być co 4 miesiące.
Potem do mnie doszło, ze to chyba kwestia tego, ze jak dziecko ma roczek, na swoje kolejne urodziny czeka „CAŁE SWOJE
Potem do mnie doszło, ze to chyba kwestia tego, ze jak dziecko ma roczek, na swoje kolejne urodziny czeka „CAŁE SWOJE
f0rtnight +1
Mirki, coś sobie wczoraj zrobiłem przy martwym ciągu.
Standardowo się rozgrzałem, zrobiłem 2 serie wstępne i wsiadłem na typowy dla siebie ciężar. Przy pierwszej serii roboczej poczułem mocny ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Odpuściłem dalsze serie, zrobiłem coś na bicka i się zawinąłem.
Myślałem, że ból zaraz przejdzie, ale jest cały czas to samo, jak nie gorzej. Przy chodzeniu i siedzeniu ból jest do zniesienia, ale jakiekolwiek schylanie się jest wykluczone. Na
Standardowo się rozgrzałem, zrobiłem 2 serie wstępne i wsiadłem na typowy dla siebie ciężar. Przy pierwszej serii roboczej poczułem mocny ból w odcinku lędźwiowym kręgosłupa. Odpuściłem dalsze serie, zrobiłem coś na bicka i się zawinąłem.
Myślałem, że ból zaraz przejdzie, ale jest cały czas to samo, jak nie gorzej. Przy chodzeniu i siedzeniu ból jest do zniesienia, ale jakiekolwiek schylanie się jest wykluczone. Na
,, Wrucisz podczas letniej przerwy i zamkniesz mordy hejterom". Robert spojrzał mi prosto w oczy i powiedział że bardzo mu tym pomogłem i nie wie jak by sobie bez mojego wsparcia poradził. Zaparkował pod blokiem w którym mieszkam. W drodze do mojego mieszkania trzymaliśmy się za ręce. Widziałem co zaraz się stanie. Gdy otwierałem drzwi usłyszałem słodki szept Roberta, że jestem dla niego niczym ferrari, prawdziwym marzeniem. Zamknąłem drzwi, spojrzałem jeszcze raz na Roberta i się #!$%@? obudziłem. Piękne to były chwile, nie zapomnę ich nigdy.
#f1